Kuba Wesołowski to wesoły gość

Szukacie idola, do którego można byłoby wzdychać - takiego przystojnego , miłego, z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Mamy idealnego kandydata. Panie i panowie... Kuba Wesołowski.

Kuba jest samorodnym talentem aktorskim, mimo, że nie skończył szkoły teatralnej, gra. Mało tego - gra dobrze. Dowód? Jego kariera nie ogranicza się tylko do grania w telenoweli "Na Wspólnej". Kuba właśnie dostał rolę w nowym serialu TVN "Twarzą w twarz".

To dla niego niezłe wyzwanie aktorskie. Wesołowski po raz pierwszy zagra "czarny charakter". Ale my nie o tym. Z okazji promocji serialu Kuba wystąpił w internetowym chacie. Musimy przyznać, że odpowiedzi aktora bardzo nas pozytywnie zaskoczyły. Okazało się, że Kuba Wesołowski jest wesołym chłopakiem i ma do siebie spory dystans.

Oto fragment rozmowy.

Czy toprawda, że masz sztuczne nogi?
Tak, to prawda;-) Mamy chyba wspólnego ortopedę;-) Tylko nikomu nic nie mów;-)
Czy lubisz sex?
Podobno fajny, koledzy mówili.
Czy palisz papierosy?
Nie mogę dać Ci odpowiedzi, w obawie, że moi rodzice będą czytali ten czat.
Lubisz imprezować?
Nie. Brzydzę się tym!
Myślisz, że jesteś przystojny?
Codziennie rano, kiedy wstaję z łóżka i patrzę w lustro, zamykam oczy i mówię sobie: jesteś fajny:-)
Będziesz oglądać najnowsza edycję "Tańca z gwiazdami"? Kto jest twoim faworytem?
Jasne, że będę oglądać. Mam swoich cichych faworytów, ale dla ich bezpieczeństwa nie zdradzę kto to jest. Jak część z państwa doskonale się orientuje, nie mam bladego pojęcia o tańcu:-)

Kuba opowiedział o tym jak zaczęła się jego przygoda z aktorstwem.

Całym moim życiem rządzi przypadek, tak samo było z aktostwem. Przypadkowo znalazłem sie na pierwszym castingu w życiu, a dwa tygodnie później grałem w serialu.

Kuba zaprzeczył jakoby miał opuścić serial "Na Wspólnej".

To kompletna bzdura, zawsze ceniłem sobie granie na planie na Wspólnej. Jest tam masa ludzi, którym wiele zawdzięczam. A prywatnie są moimi dobrymi znajomymi.

Kuba to odważny facet. Nie boi się otwarcie przyznać, że uwielbia swoje miasto - Warszawę.

Jestem patriotą lokalnym, dlatego dla większości Polski jestem "obrzydliwą Warszawką". Kocham to miasto za to, że ciągle się zmienia i że można tam znaleźć miejsce dla siebie bez względu na aktualny humor.

Co jeszcze uwielbia Kuba? Narty!

Narty są jedną z tych rzeczy, które sprawiają, że zapominam o całym świecie i cały czas się uśmiecham. Czasami myślę, że jest mi to totalnie niezbędne do życia - prawie jak tlen. Kocham prędkość i funkcjonowanie w adrenalinie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.