Miłość ci wszystko wybaczy

Telewizja publiczna postanowiła uczcić 500. odcinek serialu "M jak miłość" i zorganizowała specjalny koncert, w trakcie którego aktorzy z serialu wystąpili w nieco inneych rolach, niż zazwyczaj.

Koncert rozpoczął się podobnie, jak każdy odcinek serialu, czyli od piosenki "M jak Miłość". Realizatorzy najwyraźniej postanowili zaskoczyć widzów i do udziału w koncercie zaprosili chór Mazowsze. W rolę prowadzących wcielili się wszechstronnie utalentowani bracia Mroczkowie.

Popisy wokalne artystów i aktorów z serialu rozpoczęli Szymon Wydra i Katarzyna Obara, którzy zaśpiewali utwór "Bezczas". Duet wyśmienicie dobrany zarówno pod względem wizualnym, jak i głosowym. Obara zapewne dzięki temu występowi ociepli swój nadszarpnięty przez problemy z alkoholem wizerunek. Tuż po nich na scenie pojawiła się Doda i na żywo ( co jej się rzadko zdarza) zaśpiewała piosenkę "Dwie bajki". Piosenkarka miała na sobie krótką czarną sukienkę i pierwszy raz od dawna nie wyglądała kiczowato, a bardzo kobieco. Po pierwszej wykonanej przez Dodę piosence, na scenie pojawiła się Anna Mucha i zaśpiewała wielki hit Dody "Mam tylko ciebie". Mucha śpiewać niestety nie umie, ale ma za to dużo wdzięku i uroku osobistego. Jako kolejni na scenie, w piosence "Skóra", zaprezentowali się Paweł Kukiz oraz Bożena Stachura. Pierwszą część koncertu zamknął występ Fitkau-Perepeczko i Norbiego, którzy wykonali utwór "Kobiety są gorące". Piosenka została dopasowana idealnie do aktorki, ze względu na jej serialowy wizerunek. Słupki oglądalności na pewno poszły w górę, aktorzy dobrze się bawili i chyba to jest najważniejsze. Dziś druga część koncertu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.