Pokrzywdzona Edyta Herbuś

W trakcie ostatniego programu "Jak oni śpiewają", Edyta Herbuś usłyszała od Elżbiety Zapendowskiej, że nie posiada nie tylko talentu, ale i również charyzmy oraz osobowości.

Krytyczne słowa pod adresem tancerki padły tuż po zaśpiewaniu przez nią wraz z Michałem Wiśniewskim piosenki "A wszystko to". Lider "Ich Troje" stwierdził, że jemu generalnie muzyka w śpiewaniu nie przeszkadza (niemożliwe!) i pochwalił Edytę za świetny (jego zdaniem) występ. Zapendowska pociągnęła ten wątek i stwierdziła, że różnica pomiędzy Wiśniewskim i Herbuś jest taka, że on ma osobowość sceniczną a ona nie. Edyta nie pozostała dłużna i po tym jak wszystko sobie przemyślała w trakcie reklam, powiedziała jurorce, że ma prawo oceniać jej możliwości wokalne, ale nie ma prawa oceniać jej osobowości, bo jej nie zna. Zapendowska powiedziała, że osobowość poznaje się bez słów i nie trzeba kogoś znać. Herbuś bronili wszyscy, na czele z Marylą Rodowicz i Edytą Górniak (tutaj chyba nikt nie jest zaskoczony). Na łamach "Faktu" tancerkę bronią również jurorzy "Tańca z gwiazdami". Wybitna aktorka Beata Tyszkiewicz tak ocenia Edytę:

Ma nie tylko osobowość, ale i dużo wdzięku. Bardzo dobrze zagrała w serialu.

Piotr Galiński z kolei twierdzi, że Edyta to wielka osobowość na parkiecie. A Zbigniew Wodecki stwierdził:

Jeżeli taka ocena powoduje u drugiej osoby łzy, a Edyta była ich bliska, to jest to niesmaczne.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że na drugi plan zeszły świetne występy Nataszy Urbańskiej i Agnieszki Włodarczyk, a najważniejsze stało się to, że Herbuś się popłakała, a Maria Wiktoria Wałęsa przytyła.

Kasia Cichopek (Alina Gajdamowicz/Agencja Wyborcza.pl)

Były też plusy tego odcinka "Jak oni śpiewają". Niewątpliwie największą ozdobą tego programu jest prowadząca Kasia Cichopek. Jej dialog z Mel C wyglądał następująco:

Kasia: Haaaaj! Hał ar ju??
Mel C: Oh, thanks, I'm fine!
Kasia: Ołłłł, dats greeejt! Zapraszamy na krótką przerwę!

Z kolei gdy Cichopek z Ibiszem zapowiadali duety, Krzysztof powiedział:

Nie byłoby Tristana bez Izoldy, a Romea bez Julii.

Na co Kasia:

Nie byłoby Tadeusza bez Pana.

Kasiu, kochamy Cię!

Więcej o:
Copyright © Agora SA