Zofia Ślotała w ogniu krytyki. Wystarczyło, że pokazała fotelik dla dziecka. "Chyba tak nie podróżuje?"

Zofia Ślotała naraziła się na negatywne komentarze, kiedy pochwaliła się najnowszym sprzętem dla Ranii. Co nie pasowało innym mamom?

Zofia Ślotała bardzo często chwali się na Instagramie rozmaitymi zabawkami i sprzętami, jakie kupuje lub dostaje w prezencie dla swojej rocznej córeczki. Żaden z tego typu postów nie pozostaje bez żywej reakcji - instagramowe mamy chętnie wyłapują nieprawidłowości albo zasypują stylistkę złotymi radami. Podobnie było i tym razem, kiedy to celebrytka pokazała w sieci nowy fotelik samochodowy dla swojego Mikruska.

Dziecko na pokładzie! Najbardziej bezpieczny fotelik - napisała.
 
 

Fanki w mgnieniu oka zauważyły, że coś nie gra. Co konkretnie? Niedokładnie zapięte pasy.

Nawet najbezpieczniejszy fotelik nie da rady, jeśli dziecko będzie tak zapięte
To samo miałam napisać... Mocne zapięcie dziecka w pasach to podstawa.
Stylowe, ale jeszcze trzeba bezpiecznie zapiąć, bo chyba tak nie podróżuje z pasami na rączkach?

Stylistka od razu rozwiała wątpliwości troskliwych matek.

Wiem :)) w tym fotelu jest takie zapięcie, że trzeba ściągać pasy za każdym razem ;)

Wygląda więc na to, że Ślotała wie, co robi, a niepokój fanek okazał się tym razem zbędny.

Zobacz wideo

MK

Więcej o:
Copyright © Agora SA