Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Patrycja Karczewska ma 26 lat, mieszka w Krakowie z mamą i bez skrępowania przyznaje, że zasadniczo "nic nie robi".
Ja się do służby za bardzo nie nadaję. Na obecną chwilę ja nic nie robię, śpię do godziny 15.00, włosy, paznokcie, rzęsy, paznokcie u stóp, jakieś zabiegi na twarz - wyznała na antenie.
Wygląda na to, że Patrycja jest zadowolona z efektów dbania o urodę. Na Facebooku prezentuje wdzięki w śmiałych strojach, w programie przyznała, że na zakupy chodzi do sex shopu.
Mimo wyzywającego stylu ubierania przyznaje, że nie lubi być oceniania przez pryzmat swojego wyglądu.
Irytują mnie ludzie, którzy oceniają mnie po wyglądzie i nazywają pustą lalką Barbie lub nawet prostytutką - czytamy w prezentacji aspirującej damy na stronie programu.
Uczestniczka "Projektu Lady" jest aktywna również na YouTubie, gdzie prezentuje "Patusia Show". W jednym odcinku wykonuje swoją wersję przeboju Anny Marii Jopek "Upojenie". Za mikron służy jej.... różowe dildo.
Screen z Youtube.com/Patusia Show
Patrycja przyznaje, że nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mężczyzn, ale wciąż czeka na tego jedynego.
Pomimo licznych oświadczyn, które zazwyczaj odrzucała, nie trafiła jeszcze na odpowiedniego kandydata na męża - czytamy na stronie programu.
Sama Patrycja przyznaje, że mierzy wysoko.
Nie przyciągam szlachty, tylko przyciągam plebs, o tak. A ja nie chcę być z plebsem, ja chcę żyć ponad stan!
Póki co, uczestniczka show cieszy się nowo pozyskaną sławą. Na Facebooku zamieściła wideo, na którym chodzi po ulicach Krakowa w poszukiwaniu fanów. Kibicujecie jej poczynaniom w "Projekcie Lady"?
EK