Jennifer Aniston może być pewna powtarzających się plotek o swojej ciąży niczym podatków i śmierci. Ostatnio uwagę dziennikarzy zwróciły zrobione przez paparazzi zdjęcia, na których miała wyraźnie zaokrąglony brzuch .
Sama aktorka z zasady nie komentuje takich plotek, udzielając raz na jakiś czas obszernego, "szczerego" wywiadu", ale tym razem zamanifestowała swój stan w bardzo konkretny sposób. Fotografowie uwiecznili wczoraj Jennifer Aniston na ulicach Nowego Jorku, a jej strój, choć bardzo prosty, zdawał się być prztyczkiem w nos dla plotkarskich mediów.
Gwiazda "Przyjaciół" miała na sobie przylegającą do ciała koszulkę na ramiączkach i obcisłe, zielone spodnie. Jej płaski brzuch nie mógł bardziej jednoznacznie określić "stanu", w jakim znajduje się obecnie aktorka.
Dodajmy też dość WAŻNĄ RZECZ - Aniston ma 47 lat. Zapominają o tym redaktorzy zagranicznych tabloidów, którzy o jej ciąży donoszą co najmniej tak często, jak o rozwodzie Beyonce i Jaya Z (nie oszukujcie się, oni się NIGDY nie rozstaną...)!
Jennifer jest w ciąży - miał zdradzić w rozmowie z magazynem "Us Weekly" pragnący, oczywiście, zachować anonimowość znajomy aktorki. - Razem z Justinem (Theroux, mężem Aniston - przyp.red.) są wniebowzięci. Zawsze chcieli mieć dziecko i pracowali nad tym od lat.
Rzecznik Aniston szybko zdementował jednak rewelacje tabloidów, sugerując, że jego klientka po prostu dobrze się najadła.
Ona nie jest w ciąży - uciął spekulacje przedstawiciel gwiazdy. - To, co widzicie na zdjęciach, to efekt zjedzenia przez Jen pysznego, obfitego lunchu i komfortu, jaki czuła na tej prywatnej plaży, będącej częścią niedostępnej dla obcych nieruchomości.
AHA...
. .
IN