Anna Lewandowska pogodzi Marinę i Sarę? "Dzięki niej znowu się zbliżyły". To nie koniec. Zgadnijcie, co RAZEM robią we Francji

Sara Boruc, Marina Łuczenko i Anna Lewandowska wiedzą, jak się nie nudzić we Francji.

Sara Boruc i Marina Łuczenko-Szczęsna nigdy nie były ze sobą szczególnie blisko. Jako żony rywalizujących ze sobą bramkarzy, wolały spędzać czas z partnerami, zamiast przyczyniać się do pogłębiania konfliktu między piłkarzami.

Wygląda jednak na to, że teraz, gdy panie spotkały się w miasteczku La Baule, aby wspierać mężów podczas Euro 2016, ich przyjaźń wreszcie ma szansę rozkwitnąć. A wszystko to dzięki Annie Lewandowskiej.

Ania przyjaźni się z obiema dziewczynami. Nie tylko wspólnie trenują, ale i promują się nawzajem. Ania nosi biżuterię Boruc, biega, słuchając najnowszej piosenki Mariny. Dzięki niej Sara i Marina znowu się zbliżyły - czytamy we Fleszu.

Jak podaje gazeta, nasze polskie WAGs dokładnie przemyślały jak umilić sobie czas, kiedy ich partnerzy będą się przygotowywać do meczów.

Marina i Sara będą trenowały z Anią. Dziewczyny już żartują, że Lewandowska zorganizuje im ekskluzywny i darmowy obóz odchudzający. Zwłaszcza że Ania na pewno nie odpuści im także w kwestii diety. Z takiej okazji żal nie skorzystać - podała koleżanka Mariny.

Oprócz tego, żony polskich piłkarzy mają w planach zakupy pod wodzą Boruc i wypady na koncerty, których wyszukaniem zajęła się Marina.

Sport łączy?

Zobacz wideo

MK

Więcej o:
Copyright © Agora SA