Gwen Stefani lubi mocny makijaż. Teraz zaskoczyła nowym wizerunkiem. Nie spodobał się fanom

Gwen Stefani zwykle pokazuje się w mocnym makijażu. Na gali rozdania nagród magazynu "Billboard" pojawiła się bez kresek na powiekach i czerwonej szminki, a i tak została skrytykowana. Teraz broni jej makijażysta.

Gwen Stefani przyzwyczaiła fanów do swojego charakterystycznego wizerunku - tlenionych na platynowy blond włosów i mocnego makijażu, w którym główną rolę odgrywają podkreślone czerwoną szminką usta. Niedawno gwiazda zaskoczyła jednak wszystkich, publikując na Instagramie selfie, na którym pozuje bez "mejkapu".

ZOBACZ: Gwen Stefani nie rozstaje się z czerwoną szminką. Pokazała zdjęcie bez makijażu. "Po co ci to wszystko?"

Zachęcona entuzjastycznymi komentarzami pod fotografią, Stefani postanowiła najwyraźniej nieco odświeżyć swój look .

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Na niedzielnej gali rozdania nagród magazynu "Billboard", na której wystąpiła ze swoim nowym partnerem, muzykiem country Blakiem Sheltonem , wokalistka zaskoczyła zupełnie nowym makijażem, którego jeszcze u niej nie widzieliśmy.

Niestety, starania Gwen poszły chyba na marne, bo internauci nie zostawili na jej wizerunku suchej nitki.

Jezu, wyglądasz jak Madonna... I to nie jest komplement!
Dziwnie spuchnięta twarz, nienaturalnie wystające zęby i te kości policzkowe... Nie zeszła ci jeszcze opuchlizna po operacji plastycznej?
Wyglądasz zupełnie jak nie ty, chyba wolę cię w "normalnym wydaniu"! - pisali fani Gwen Stefani .

W sieci pojawiły się też głosy biorące gwiazdę w obronę:

Można z wami zwariować. Sami pisaliście, że Gwen w delikatnym makijażu wyglądała przepięknie, więc spróbowała czegoś nowego, a wam i tak to nie pasuje! Masakra! - napisała jedna z internautek.

"Lekkiego" makijażu Stefani broni także znany makijażysta gwiazd Gregory Alt , odpowiedzialny za tę metamorfozę wokalistki.

Wow, kanapowi wojownicy mają wiele do powiedzenia na temat makijażu, jaki wybraliśmy z Gwen na galę "Billboardu"! - napisał na Facebooku Alt. - Prawda jest taka, że ten make up nie różni się wiele od tego, co robimy zazwyczaj, po prostu zrezygnowaliśmy ze sztucznych rzęs i mocno podkreślonej górnej wargi, i tyle. Myślicie, że pozwoliłbym jej wyjść na scenę w źle dobranym podkładzie i w zwykłym błyszczyku? Twarz Gwen jest dla mnie jak malarskie płótno, uwielbiamy razem eksperymentować z jej wizerunkiem i próbować nowych rzeczy, czasem delikatnych i subtelnych, a czasem naprawdę odważnych. Najważniejsze, żeby zachować przy tym luz i dobrze się bawić!

A Wy jak oceniacie tę "metamorfozę" Gwen Stefani? Podoba się Wam gwiazda w takim makijażu? A może to jej "tradycyjny" look bardzie przypadł Wam do gustu?

Zobacz wideo

IN

Więcej o:
Copyright © Agora SA