Teściowa Katarzyny Figury: Mój syn to niebezpieczny psychopata. Potem jeszcze ostrzej

Katarzyna Figura związała się z niebezpiecznym psychopatą? Tak wynika z rewelacji Dorothy Morton, która jest matką męża aktorki, Kaia Schoenhalsa.

Katarzyna Figura w 2012 roku, w głośnym wywiadzie dla "Vivy!", odsłoniła kulisy przemocy domowej, której padała ofiarą. Aktorka od lat bezskutecznie usiłuje uzyskać rozwód z Kaiem Schoenhalsem , którego jest żoną od 2000 roku. Jej sojuszniczką w tej batalii jest teściowa, Dorothy Morton. Matka jej męża udzieliła właśnie wywiadu "Twojemu Imperium", w którym szczerze i bezpośrednio opisuje swojego syna jako osobę niebezpieczną, która wykorzystała Katarzynę Figurę do zrobienia kariery.

Kai jest niebezpiecznym psychopatą i socjopatą. To istny szatan w ludzkiej skórze. Jak każdy socjopata jest osobą wyjątkowo narcystyczną i egoistyczną. Wszystko musi być tak jak on chce i kręcić się wokół niego. Podporządkowuje sobie ludzi, a kto mu nie ulega, od razu staje się jego wrogiem. Tak było z Kasią. Ożenił się z nią, bo myślał, że na jej nazwisku zrobi karierę w Polsce. Ale gdy sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, bo Kasia nie chciała ulec jego woli, próbował zniszczyć jej karierę - mówiła Dorothy Morton.

Dodała też, że groził jej śmiercią i nie chce mieć z synem nic wspólnego.

Mówił w wywiadach kłamstwa na jej temat. Jak każdy psychopata Kai jest też doskonałym manipulatorem. Nasyła paparazzi na Kasię i córki. One nie czują się bezpieczne. Powtarzam, mój syn jest niebezpiecznym i chorym człowiekiem, destrukcyjnym sadystą. Miłym dla ludzi, których może wykorzystać. Ale gdy już to zrobi, nie potrzebuje ich i idzie dalej. Mi też groził śmiercią. Ale nie chcę o tym mówić. Jako matka kocham syna, ale nie lubię go i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

Dorothy Morton żywi też nadzieję, że sprawa sądowa skończy się pomyślenie dla Katarzyny Figury.

Córki nie mają z nim dobrych relacji. Jego zachwyty nad nimi na Facebooku, ilustrowane zdjęciami uśmiechniętych córek to tylko jego gra i manipulacja. On w ten sposób dba o swój publiczny wizerunek. To jest tylko na pokaz. Boję się o siebie, o Kasię i wnuczki. Modlę się za niego każdego dnia, by jego dusza się zmieniła i by stał się kochającym ojcem. Oby nie dostał opieki nad dziećmi. Wierzę, że choć w tym przypadku sprawiedliwość zwycięży.
Zobacz wideo

JZ

Pobierz nową aplikację Plotek.pl na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Agora SA