Grażyna Torbicka to jedna z ikon polskiej telewizji, która od ponad 30 lat związana była z TVP. Już kilka miesięcy temu pojawiły się jednak plotki, że gwiazda - zmęczona traktowaniem jej projektów po macoszemu - planuje zmienić pracodawcę. Kilka dni temu informacje o jej odejściu z publicznej telewizji potwierdziły się , jednak na razie nie wiadomo, gdzie będziemy mogli teraz oglądać Torbicką.
Dziennikarka nie martwi się ponoć jednak o swoją zawodową przyszłość. Jak donosi bowiem "Fakt", choć Torbicką obejmuje półroczny zakaz konkurencji i na razie nie szuka ona nowej pracy, to... praca sama się do niej zgłosi.
Dla takiej osoby jak Torbicka na pewno znajdzie się miejsce w TVN. Tematyka filmowa jest ważna dla władz stacji. Jest wiele kanałów temu poświęconych, m.in TVN Fabuła. Nina też na pewno coś dla niej znajdzie. Grażyna może tam prowadzić na przykład koncerty i duże gale - zdradził w rozmowie z tabloidem znajomy Grażyny Torbickiej.
Co ciekawe, gwiazda może w ogóle nie zdecydować się na ponowne związanie się z jedną firmą. Torbicka świetnie radzi sobie bowiem poza wizją, bo jest jedną z najpopularniejszych konferansjerek w Polsce. To na prowadzeniu różnych imprez zarabia najwięcej.
Wszyscy są gotowi zapłacić jej nawet 10 tys. zł, żeby poprowadziła galę - dodał informator "Faktu".
Grażyna Torbicka może teraz w dodatku skupić się na projekcie, który jest wyjątkowo bliski jej sercu, bez obawy na to, że zamieszanie związane z pracą w telewizji odciągnie od niego jej uwagę.
Będzie mogła spokojnie przygotować się do festiwalu filmowego Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, który już po raz 10. organizuje na początku sierpnia - zdradził "Faktowi" znajomy dziennikarki.
Jesteście ciekawi, jakie będą dalsze zawodowe kroki Grażyny Torbickiej?
IN