Myślicie, że Kate Winslet przynosi szczęście Leonardo DiCaprio? Nie, to ktoś ZUPEŁNIE inny. Mamy MOCNE dowody

Leonardo DiCaprio zdobył upragnionego Oscara, a jego fani na całym świecie odetchnęli z ulgą. Wreszcie! Myślicie, że to zasługa jego roli? Dopingującej go Kate Winslet? Jest też inna teoria.

Leonardo DiCaprio oficjalnie zagrał najlepszą rolę męską w 2015 roku. Film "Zjawa" przyniósł mu wiele nagród i zakończył długą mękę. Do tej pory internauci śmiali się, że aktor nigdy nie dostał Oscara (mimo kilku nominacji). Teraz muszą wymyślić sobie nowy przedmiot żartów.

Leonardo zagrał świetną rolę, ale nie pierwszy raz, krytycy mówią nawet, że ma na swoim koncie o wiele lepsze. Albo Akademia w końcu się zlitowała, albo szczęście przyniosła mu dopingująca go Kate Winslet. Skąd ta teoria? Kiedy ta para przyjaciół spotyka się na gali, DiCaprio ponoć częściej otrzymuje wyróżnienia. Może tak, ale my znaleźliśmy prawdziwy amulet szczęścia Leo. To... Julianne Moore!

Macie wątpliwości? No to patrzcie, co na Instagramie pokazała jej córka:

 
 

Jeśli nie pamiętacie, to właśnie Julianne Moore wręczyła DiCaprio Oscara i jak widać, dziwnym trafem to ona wręcza mu najważniejsze nagrody. Myślicie, że gdyby wcześniej została wybrana do przekazania Oscara najlepszemu aktorowi, DiCaprio nie musiałby tyle czekać? ;)

Zobacz wideo

JM

Więcej o:
Copyright © Agora SA