Sarsa udzieliła DZIWNEGO wywiadu. "Pijana lub niespełna rozumu". Sieć huczy, a wideo szybko ZNIKA

Internauci nie zostawili na gwiazdce suchej nitki. Była zdenerwowana czy coś z nią nie tak?

Sarsa szturmem podbiła polskie listy przebojów swoim debiutanckim singlem "Naucz mnie". Uczestniczka piątej edycji programu "The Voice of Poland", która naprawdę nazywa się Marta Markiewicz, od początku swojej kariery zdecydowała się na dość osobliwy wizerunek, a jej znakiem rozpoznawczym jest oryginalna fryzura, którą fani wokalistki nazwali "sarsorogami".

Teraz o Sarsie zrobiło się jednak głośno z innego powodu, niż kolejny przebój czy dziwaczna stylizacja. Od kilku dni w sieci krąży bowiem nagranie bardzo nietypowego wywiadu, jakiego udzieliła gwiazdka serwisowi CGM.pl.

Podczas trwającego nieco ponad trzy minuty nagrania,  Sarsa stara się odpowiedzieć na szereg pytań dziennikarza, jednak jej wypowiedzi zdają się być zupełnie pozbawione sensu!

Już pierwsze pytanie, o najgorszą cechę polskiego show-biznesu, jest dla wokalistki dużym wyzwaniem.

Myślałam, że będę szybciej wiedzieć... Najgorsza polska cecha, polskiego show-biznesu... - zastanawia się głośno Sarsa. - Nie wiem! No, że... nie wiem. Mało funkcjonuję w show-biznesie, ja bardziej jestem w "show" - dodała wyraźnie zakłopotana Markiewicz.

Potem nie jest lepiej. Sarsa ma problem z wymienieniem najbardziej niedocenionej jej zdaniem polskiej alternatywnej płyty, która ukazała się w zeszłym roku. Wokalistka miała za to dość osobliwą odpowiedź na pytanie o to, co najbardziej podoba jej się w rządach Prawa i Sprawiedliwości:

Oni mnie inspirują do tego, żeby jakoś fajnie ewoluować ze swoją fryzurą. Myślę, że połączę to wszystko w takie koło, żeby to nie były już rogi. Zdejmę je i zmienię w koło, taką jakby aureolę - wypaliła gwiazdka.

Dużym wyzwaniem było też dla Markiewicz zdefiniowanie pojęcia "celebryty".

Taką definicję ktoś już chyba stworzył... - zaczyna niepewnie Sarsa. - Celebryta to ktoś taki, kto celebruje życie i nie robi nic, oprócz tego, że ma twarz, nie robi nic więcej. Nie wiem sama, a kto jest takim przykładem? Nie możesz podpowiadać? - zwróciła się do przeprowadzającego wywiad dziennikarza.
 

Na koniec Markiewicz zmierzyła się z dużo poważniejszą kwestią. Zapytana o to, czy boi się głośnego ostatnio problemu islamizacji Europy, odpowiedziała:

Ja się boję ludzi niebezpiecznych, ale czy wszyscy są niebezpieczni? Nie wiadomo! - powiedziała po długim zastanowieniu Sarsa i nagle dodała. - Ale kebaby są dobre! Wiesz, takie z baraniną. Bardzo je lubię.

Jak nietrudno się domyślić, dziwaczna rozmowa z udziałem Sarsy wzbudziła w polskiej sieci wielką sensację. Sama wokalistka nie jest chyba jednak zadowolona z tego zainteresowania wokół swojej osoby, bo wywiad w tajemniczych okolicznościach szybko znika z internetu. Gwiazdce mógł nie spodobać się tytuł, pod jakim krążyło w sieci to nagranie, bo opatrzyli je dość niefortunną nazwą: "Sarsa pijana czy niespełna rozumu?" .

Myślicie, że powinna się wstydzić tej rozmowy?

IN

Więcej o:
Copyright © Agora SA