Gdy zobaczyliśmy pierwsze zdjęcia z premiery "Kung Fu Pandy 3", uśmiech sam pojawił się na twarzy. Jak tu się nie uśmiechać, kiedy śliczne dzieci Angeliny Jolie i Brada Pitta pojawiły się w komplecie na czerwonym dywanie (12-letni Pax, 11-letnia Zahara , 9-letnia Shiloh i 7-letnie bliźniaki Vivienne i Knox ). Potem jednak zobaczyliśmy Angelinę Jolie w krótkiej sukience, która odsłoniła nogi i ręce aktorki. Uśmiech zniknął. Zdjęcia pokazują, że gwiazda niestety nie jest w dobrej kondycji. Nawet fakt, że Jolie włożyła mini, ale nie włożyła biustonosza, nie sprawił, że na tę piękną kobietę można było spoglądać z zachwytem.
Zagraniczne portale show-biznesowe nie przebierają w słowach, aby wyrazić zaniepokojenie:
Ekstremalnie chuda, boleśnie szczupła - pisało Mirror.co.uk;
Koścista, przerażająco chuda - opisywało Jolie OK!Magazine;
To praktycznie sam szkielet - czytamy na X17;
Przeraźliwie wątła, niknie w oczach - stwierdza RadarOnline.
Według doniesień kolorówki "New Idea" spadek na wadze to skutek przekonań politycznych Angeliny Jolie. Aktorka realizowała film w Kambodży, gdzie zrezygnowała z normalnych posiłków, by zastąpić je porcjami smażonych owadów. Wszystko po to, by wyrazić solidarność z ubogą ludnością kraju i nie epatować bogactwem.
Nawet Brad zwrócił uwagę, że stała się wychudzona, wręcz koścista. Powiedział jej o swoich obawach i że uważa dietę złożoną jedynie z owadów za szaleństwo. Ona jednak odparła "że co dobre dla Kambodżan, jest też wystarczająco dobre dla niej" - pisze gazeta.
W tym samym artykule możemy przeczytać, że skutkiem tego dietetycznego reżimu jest waga poniżej 40 kilo.
ZI
