Miało być dowcipnie, wyszło jak zwykle. Kuba Wojewódzki z zadowoloną miną i zmasakrowaną kwasem połową twarzy pozuje wraz z Kingą Rusin , która w dłoni trzyma pełną butlę z napisem "kwas". Takie zdjęcie pojawi się w wydanym przez Oliviera Janiaka kalendarzu "Dżentelmeni". Tymczasem oboje dziennikarze pochwalili się nim na portalach społecznościowych: Rusin na Facebooku, Wojewódzki na Instagramie.
#lovehurts#nienawisc#jest#przereklamowana#kalendarz#dzentelmeni#polecam#my @kingarusin - brzmi sekwencja hashtagów, którymi Wojewódzki opatrzył u siebie zdjęcie.
Bardziej dosadny jest wpis Kingi Rusin:
Należało mu się! A teraz czas już zakończyć tę idiotyczną "wojenkę". Konfliktów jest wystarczająco dużo. Nic dobrego z nich nie wynika. Dlatego postanowiliśmy z Kubą Wojewódzkim zakopać wojenne topory. W słusznej sprawie. Wspieramy Oliwier Janiak i jego charytatywny projekt KALENDARZ DŻENTELMENI - STOP BOSYM STOPOM. Make love.
Kuba Wojewódzki i Kinga Rusin Screen z Instagram.com/Kuba Wojewódzki Screen z Instagram.com/Kuba Wojewódzki
Jeżeli zdjęcie miało być prowokacją (a na takie wygląda), to zamiar bez wątpienia się udał. Aluzja do sytuacji, w której Kuba Wojewódzki znalazł się 2 lata temu, jest nadzwyczaj czytelna. Showman został wtedy oblany " żrącą substancją ", którą ostatecznie zidentyfikowano jako kapsaicynę (związek odpowiadający za piekący smak papryki chili).
O ile jednak można to potraktować jako zdolność Wojewódzkiego do autoironii, to jednak kolejne odczytanie tego zdjęcia wykracza już nie tylko poza ramy ironii, ale i dobrego smaku. Wprost wyraziła to Dorota Zawadzka , czyli Superniania:
Czy jest ktoś, kto może mi wyjaśnić TĘ kreację artystyczną? Dodam, że zdjęcie podobno do kalendarza charytatywnego... Nie ogarniam..../w kontekście kobiet oblewanych kwasem.../.
Oburzona jest nie tylko Dorota Zawadzka. Internauci zarzucili bohaterom zdjęcia brak wyobraźni i głęboką niestosowność żartu, w którego tle jest ludzkie cierpienie.
Nie mogę się doczekać reakcji na komentarze. Na pewno się pojawi jakieś oświadczenie, w którym zrozumiemy, że kreacja była genialna, Państwo super mądrzy, a myśmy nie zrozumieli. Mam tylko pytanie, "czy Pani w ogóle nie czuje niestosowności tej sesji?". Chyba że uznaje Pani oblewanie kwasem za arcyzabawne.
Miałam Panią za mądrą i współczującą kobietę, ale ta butelka w Pani dłoni nie oznacza dziś współczucia dla tych co dotknęła właśnie taka tragedia, idiotyczny pomysł!!!!! Widząc Kubę z tą zniszczoną twarzą przypomina mi ta oblana kwasem dziennikarka co ją potraktował tak jej były facet, tyle bólu i krzywdy co miała i ma nadal.
Gratuluję serdecznie ignorancji i osobliwie pojętego poczucia humoru. Proponuję obejrzeć w internecie zdjęcia okaleczonych osób i zastanowić się nad sobą. Chyba, że autorefleksja jest już niemożliwa na tym etapie samozachwytu.
Gorzkich słów jest w internecie więcej, ale niemal wszystkie zwracają uwagę na społeczny kontekst tego zdjęcia, z którego Kinga Rusin i Kuba Wojewódzki albo nie zdawali sobie sprawy, albo całkowicie go zignorowali. Godne uwagi, że oburzenie internautów nie przekształciło się w hejt, większość wypowiedzi jest stonowanych.
Oblewanie kwasem jest w Azji częstą praktyką służącą karaniu, zastraszaniu i dyscyplinowaniu kobiet. Praktyki te są tam niemal całkowicie bezkarne, ponieważ z jednej strony jest na nie ogromne przyzwolenie społeczne ze strony mężczyzn, a z drugiej brakuje struktur potrafiących skutecznie obronić kobiety przed przemocą.
Shahnaz Bukhari, z pakistańskiej organizacji "Progressive Women Organisation" od 1994 do 2009 roku udokumentowała ok. 7.800 przypadków poparzenia kobiet kwasem w samym tylko rejonie Islamabadu.
Kuba Wojewódzki i Kinga Rusin jak dotąd nie skomentowali afery. Przy okazji, możemy się tylko domyślać, że wspólne zdjęcie oznaczało symboliczne zakopanie topora wojennego. Dziennikarze nigdy nie ukrywali bowiem niechęci do siebie i przy różnych okazjach wbijali sobie szpile .
Wpisy na profilu Kingi Rusin Screen z Facebook.com/Kinga Rusin Screen z Facebook.com/Kinga Rusin
Zobacz wywiad z Renatą Kaczoruk, dziewczyną Kuby Wojewódzkiego.
alex
Aplikacja Plotek
