Horodyńska nazwała jej nogi "serdelkami" i wyśmiała kreację. Halejcio odpowiada. I jest też szpila!

Jedną z ostatnich "ofiar" Joanny Horodyńskiej jest Klaudia Halejcio. Aktorka nie zamierza jednak tolerować krytykowania jej sylwetki.

W jednym z najnowszych odcinków "Gwiazd na dywaniku" Joanna Horodyńska pochyliła się nie tyle nawet nad stylizacją, co nad figurą Klaudii Halejcio. Stylistka nazwała wówczas jej nogi "serdelkami", nie szczędziła też krytyki samej kreacji, a szczególnie butom .

Ja już nie mogę się śmiać, ludzie mi potem piszą, że jestem wiedźmą, ale te serdelki... O Boże! - kpiła Horodyńska.

A poszło o tę stylizację:

Zobacz wideo

Co na to Halejcio ? Podczas, gdy większość gwiazd woli krytykę Horodyńskiej po prostu przemilczeć, młoda gwiazda zabrała głos w tej sprawie. I cóż, powiedzmy sobie szczerze, wbiła dziennikarce szpilę... I to jaką!

Największym atutem Joanny Horodyńskiej jest cięty język. Bezkompromisowo lansuje własną osobę, krytykując innych. Tym razem dotknęła mnie. Trzeba mieć skrzydła, aby wznieść się ponad to modowe bagienko. Ja te skrzydła posiadam. Nie będę w związku z tym polemizować z jej opinią. Nie ma ona dla mnie żadnego znaczenia - powiedziała aktorka w "Twoim Imperium".

A Wy czyją stronę trzymacie w tym konflikcie? Zagłosujcie w sondzie!

aga

Kto przesadził?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.