Co się stanie po wpisaniu w Google "Jennifer Lawrence brzydka"? Sprawdziła sama. To nie koniec zaskakujących wyznań

Wydawać by się mogło, że hollywoodzkie gwiazdy mają ciekawsze rzeczy do roboty niż googlowanie własnego nazwiska. Jennifer Lawrence w szczerym wywiadzie przyznała, że miewa chwile słabości, w których sprawdza, co myślą o niej internauci.

Jennifer Lawrence wielokrotnie przyznawała, że ze sławą radzi sobie różnie i tęskni za czasami, gdy była "zwykłą dziewczyną". W rozmowie z "New York Times" wyznała, że pomimo wielu lat w branży, jej pewność siebie i poczucie własnej wartości nadal przegrywają w starciu z komentarzami anonimowych internautów. Gwiazda przyznała, że zdarzało się jej wpisywać w wyszukiwarkę Google hasło: "Jennifer Lawrence brzydka".

Jak zmieniła mnie sława? Boję się teraz powiedzieć cokolwiek. Ludzie potrafią obrócić wszystko przeciwko mnie, nie chcę też brzmieć, jakbym ciągle narzekała. "Ona jest teraz taka zarozumiała i zblazowana", czytam później. Chyba po prostu nie powinnam siebie googlować - stwierdziła.

Dziennikarka przeprowadzająca wywiad przyjęła to wyznanie z zaskoczeniem i dopytała aktorkę, skąd ten nawyk.

Spróbuj być 22-latką z okresem i trzymać się z dala od Google. Raz wpisałam frazę "Jennifer Lawrence brzydka" - wyznała ze śmiechem. - Wiem, że nie powinnam się przejmować tym, co ludzie o mnie myślą. Ale robię to. Nie mogę udawać, że mnie to nie interesuje. To sprawia, że tracę pewność siebie. Świat wyraża opinie na mój temat, nigdy mnie nie osobiście nie poznawszy. Tak, biorę to do siebie - dodała.

Jennifer LawrenceJennifer Lawrence LUCAS JACKSON / REUTERS / REUTERS LUCAS JACKSON / REUTERS / REUTERS

em

Pobierz nową aplikację Plotek.pl na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Agora SA