Kylie i Kendall Jenner gościły ostatnio na premierze filmu "Papierowe Miasta" w Londynie. W obrazie jedną z głównych ról gra modelka, a prywatnie przyjaciółka sióstr, Cara Delevingne . Mamy wrażenie, że to nie topmodelka była główną gwiazdą tego wieczoru. Kendall i Kylie zdecydowanie skradły jej show na czerwonym dywanie. Choć w ich wypadku można powiedzieć, że cokolwiek by na siebie nie założyły, zawsze będą w centrum uwagi.
Na tę okazję Kendall założyła długą, bordową spódnicę z głębokimi rozcięciami eksponującą jej zgrabne nogi. Do niej dobrała bluzkę z golfem i wycięciem w dekolcie. Stylizację uzupełniła o delikatny makijaż, a włosy związała w luźny kucyk. Na zupełnie inny styl postawiła jej młodsza siostra, Kylie. Już od kilku dni celebrytka nosi niebieskie włosy. Na londyńskiej premierze pojawiła się w zestawie, który trudno nazwać eleganckim. Do cielistego stanika podkreślającego jej sporych rozmiarów biust, dobrała prześwitującą spódnicę spod której było widać bieliznę w tym samym kolorze. Ramiona okryła obszerną, beżową ramoneską.
Królowe czerwonego dywanu to bez wątpienia siostry Jenner. Kendall jak prawdziwa modelka, zachwycała w bordowym zestawie, ale Kylie... to prawdziwa petarda! Ona nie uznaje półśrodków i zawsze idzie na całość. Efekt jest zawsze zniewalający - ocenia "Daily Mail".
A według Was, która wyglądała lepiej?
Zobacz, jak się prezentowały na prestiżowej gali ESPY w Los Angeles:
amelka