Agnieszka Chylińska nie jest już po prostu szczupła - jej sylwetka nie różni się wiele od tych, jakie prezentują wychudzone modelki na wybiegu. Na warszawskim castingu do programu "Mam Talent" gwiazda pokazała się w koszulce, która odsłoniła jej chude ramiona. Dobrała do niej "rockowe", obcisłe jeansy z dziurami.
Zdaniem niektórych wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, inni twierdzą, że przesadziła z odchudzaniem, ale o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje. Co innego o dietach.
Okazuje się, że piosenkarka wcale nie ogranicza kalorii. Jak dowiedział się "Fakt", poza posiłkami, na planie show pochłania spore ilości słodyczy:
Agnieszka korzysta z cateringu na planie programu i uczestniczy we wspólnych posiłkach. Co więcej, w przerwach między nagraniami zajada się swoimi ulubionymi kokosowymi batonikami, i to naprawdę w imponujących ilościach - mówi tabloidowi osoba z produkcji programu.
Sekretem figury Chylińskiej ma być po prostu... macierzyństwo.
Pracujące przy show dziewczyny podpytują ją, jak to robi, że tyle je, a jest tak szczupła. Wszystkim powtarza ze śmiechem, że trójka dzieci i Sajgon w domu to najlepsze ćwiczenia - dowiadujemy się z "Faktu".
Takie ciało bez wyrzeczeń? Aż trudno uwierzyć. Ale skoro Agnieszka Chylińska tak mówi, to musi być prawda.
jus