Kim Kardashian na okładce "The Rolling Stone". Internauci wkurzeni jak nigdy. "To mnie obraża, zabierzcie ją"

Ogromny dekolt i marynarska czapka, a pod nią głębokie spojrzenie i nieco ironiczny uśmiech. Tak przedstawia się zdjęcie Kim Kardashian na okładce pisma... muzycznego.

Odkąd Kim Kardashian trafiła na okładkę "Vogue'a", wiemy już, że nie ma takiej, na której nie mogłaby się znaleźć, gdyby tylko zechciała. Teraz "zechciała" trafić na okładkę lipcowego "The Rolling Stone", pisma, przypomnijmy, muzycznego. Co Kim Kardashian ma wspólnego z muzyką? Z wywiadu pomieszczonego w piśmie dowiadujemy się , że jako dziecko co tydzień chodziła na koncerty Michaela Jacksona.

Internautów, przede wszystkim fanów zasłużonego dla muzyki i popkultury magazynu, okładka, mówiąc delikatnie, wkurzyła.

Unlike, unfollow, goodbye "The Rolling Stone" - napisał w żołnierskich słowach jeden z nich i szybko sam dostał za to ponad 1100 "lajków". I mnóstwo głosów poparcia.
Rolling Stone, co się stało z troską o muzykę? - pisała inna, rozgoryczona.
To mnie obraża, zabierzcie ją - pisał kolejny.

A sama okładka? Wygląda tak.

Kim KardashianKim Kardashian The Rolling Stone The Rolling Stone

Wspomniany wywiad z celebrytką raczej nie wzbudzi już takiej sensacji jak okładka, którą udowodniła, że nie ma takiego popkulturowego wyzwania, któremu Kim nie potrafiłaby sprostać. Niektóre jej wypowiedzi warte są jednak przytoczenia, jak na przykład ta, która dotyczy jej ojczyma, który niedawno został kobietą. Kim przyznała, że gdy miała 22 lata - zatem 12 lat temu - odkryła w garażu, że Caitlyn Jenner (wtedy Bruce) przebiera się w damskie ciuchy.

Byłam wstrząśnięta. Nie miałam pojęcia, czy przypadkiem nie odkryłam jego najgłębszego, najmroczniejszego sekretu - mówiła. Dodała też, że pół godziny później rozmawiała z nim przez telefon. - Pewnego dnia porozmawiamy o tym. Do tego czasu nie mów o tym nikomu.

Okazało się też, co dla wielu może być zaskoczeniem, że Kim Kardashian uważa się za feministkę.

Nikomu nie narzucam swojego światopoglądu. Nigdy nie mówię: "Skoro ja tak uważam, to i ty powinieneś". Nie ma w tym nic złego, a ja jestem, jaka jestem. Chyba można mnie nazwać feministką.

Z wywiadu dowiedzieliśmy się także, że Kim rzadko nosi bieliznę i nigdy nie pije alkoholu, "za wyjątkiem 5 kieliszków wódki w Vegas co 3 lata". Wróciła też do słynnej sekstaśmy, która uczyniła ją gwiazdą internetu. Stwierdziła, że wciąż nie wie, w jaki sposób nagranie wyciekło.

To sprawa poufna, więc nie mogę o tym mówić.

Powiedziała jednak, co sądzi o tym, że teraz każdy może obejrzeć nagranie.

Tak naprawdę nie myślę o tym. Myślałam o tym długo, ale kiedy skończyłam z tym, to na dobre.

I na koniec perełka.

Wierzę, że jestem mądrzejsza, niż mnie przedstawiają - przyznała.

My też w to wierzymy. W końcu Kim Kardashian od wielu lat z powodzeniem utrzymuje się w show-biznesie wyłącznie dlatego, że nazywa się Kim Kardashian, a to duża sztuka.

alex

Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Agora SA