Michał Szpak pierwszy raz o śmierci matki. Kobieta zmarła dwa miesiące temu

Kariera wokalisty wreszcie nabiera tempa. Na swój sukces w pełni zapracował, choć musiał zmierzyć się z ciężkim, osobistym przeżyciem - śmiercią matki.

Michał Szpak był gwiazdą tegorocznego festiwalu w Opolu. Zdobył główną nagrodę w konkursie Super Premier, ale stało się też o nim głośno za sprawą incydentu z udziałem Donatana . Jak się okazuje wygrana ma dla niego bardzo duże osobiste znaczenie, bowiem nagrodę zadedykował swojej zmarłej matce.

Obiecałem sobie, że jak zdobędę tę nagrodę, to zadedykuję ją mojej mamie - przyznał łamiącym głosem na scenie.

Matka Michała Szpaka wyjechała do Włoch, gdy miał 10 lat. Choć widywali się rzadko, mieli bardzo bliski i emocjonalny kontakt. Niestety w tym roku zmarła, tuż przed Wielkanocą. Zaraz po opolskim koncercie, jeszcze "na gorąco", artysta dziękował wszystkim zaangażowanym w jego muzyczny sukces.

Mamo dziękuję, że czuwasz! Kocham Cię! - napisał wtedy na swoim Facebooku.

Na pewno utrata najbliższej osoby była dla niego głębokim i smutnym przeżyciem. W najnowszym numerze "Na żywo" Szpak opowiedział o silnej więzi, która łączyła go z matką.

Strasznie przeżyłem wyjazd mamy. Płakałem przez pięć kolejnych lat. Jak do niej jechałem, to nigdy nie mogłem się z nią rozstać. Nawet tańczyliśmy w deszczu ze szczęścia - wspomina na łamach tygodnika.

Na swoim oficjalnym profilu facebookowym, artysta zapowiedział, że najnowszy album, który właśnie przygotowuje, będzie zadedykowany jego "Najukochańszej Mamie".

amelka

Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Agora SA