W marcu pisano, że Jonah Hill jest "pulchniejszy niż kiedykolwiek". Teraz żywi się frytkami i piwem. Efekt? Do przewidzenia

Aktor w ciągu zaledwie dwóch miesięcy zaokrąglił się jeszcze bardziej. Mimo tego nie rezygnuje z ulubionych przysmaków.

Kiedy w marcu w mediach ukazały się najnowsze zdjęcia Jonah Hilla , zagraniczny portal ogłosił, że aktor jest "pulchniejszy niż kiedykolwiek" . Cóż, Hill najwyraźniej nie przejął się słowami krytyki i "puchnie" dalej. W piątek paparazzi zrobili mu zdjęcia na planie jego najnowszego filmu "Arms and Dudes" w Miami. Hill i jego filmowy partner, Miles Teller, zrobili sobie przerwę na lunch, a aktor skusił się na piwo i frytki. Wygląda na to, że nie przejmuje się tym, że w ciągu dwóch miesięcy jeszcze bardziej się zaokrąglił i nie rezygnuje ze swoich ulubionych przysmaków.

A propos słabości - piwo jest zdecydowanie jedną z nich, do czego sam się przyznał.

Poszedłem do dietetyka i powiedziałem "Schudnę, będę się odżywiał zdrowo i cokolwiek, ale zrób tak, żebym mógł pić piwo" - mówił aktor w  australijskim programie "Kyle & Jackie O" w 2012 roku.- To jest strasznie irytujące, że jeśli nie piję piwa, staję się naprawdę chudy, a jeśli piję, staję się trochę większy - tłumaczył.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Słynący od początku swojej filmowej kariery z pulchnej sylwetki, mierzący 170 cm Hill udowodnił, że naprawdę potrafi wziąć się za siebie. W 2011 roku spektakularnie schudł - zrzucił 20 kg - do roli w filmie akcji, "21 Jump Street".

To była w głównej mierze dieta. Chciałbym, żeby to była jakaś niezwykła rzecz, np. pigułki albo dżin. Ale niestety, poszedłem po prostu do dietetyka, który powiedział mi, co mam jeść, żeby zmienić nawyki. Okazało się, że japońskie potrawy były dla mnie bardzo pomocne - mówił w 2012 roku w Abcnews.go.com.

Potem jednak przytył i to z nawiązką. W 2014 roku znów zmierzył się z wyzwaniem zrzucenia nadprogramowych kilogramów - wtedy pomogła mu jego ówczesna partnerka, nomen omen dietetyczka, Brooke Glazer. Niestety para rozstała się w zeszłym roku, a wraz z nią,  w odstawkę poszła też dieta.

Według doniesień, jego przyjaciele martwią się o jego przyrost masy ciała w ciągu ostatniego roku. Podobno, po rozstaniu z dietetyczką, porzucił też swoją dietę - pisał w marcu portal "In touch".

Jedno jest pewne - aktor na pewno nie przytył do roli. W najnowszym obrazie wciela się bowiem w prawdziwą postać skazanego na 4 lata więzienia handlarza bronią, Efraima Diveroli. Mężczyzna, o czym możemy się przekonać z jego zdjęcia policyjnego, nie cierpiał na otyłość.

Efraim DiveroliEfraim Diveroli Miami-Dade Corrections Miami-Dade Corrections

Vic

Więcej o:
Copyright © Agora SA