Z gali MET 2015 zapamiętamy przede wszystkim nagą Beyonce , Rihannę w gigantycznym omlecie i Lopez z wielką "dziurą" na nagim biodrze . Wszystko to, by przyciągnąć uwagę. Lawrence na gali zaprezentowała się w dość skromnej kreacji od Diora.
Ale po oficjalnej części przyszedł czas na imprezy w "podgrupach". Lawrence wybrała się na "Diamond Horseshoe Party", razem ze swoją nową przyjaciółka Lorde. Miała na sobie długą, srebrną kreację, która wspaniale podkreśliła jej sylwetkę. Suknia wydawała się spływać z aktorki, odsłoniła też jej kuszący dekolt.
Zdobywczyni Oscara rzadko prezentuje się w tak seksownych ubraniach - na wielkie gale wybiera eleganckie suknie, a prywatnie ubiera się jak zwykła dwudziestolatka. Trudno się dziwić, że wzbudziła tym większy zachwyt mediów:
Ewidentnie najlepsze zostawiła na koniec - skomentował "Daily Mail".
Błyszczała jak diament! - zachwycał się "Popsugar" nawiązując do tytułu piosenki Rihanny.
A jak Wam się podoba?
jus