Na występ Madonny czekali chyba wszyscy - piosenkarka wróciła niedawno z nowym krążkiem i promuje swój singiel "Living for Love". Kiedy pojawiła się na scenie w otoczeniu przebranych tancerzy, widać było, że to kolejny, zaplanowany w każdym szczególe występ królowej popu.
Jednak w pewnym momencie jeden z tancerzy pociągnął za długą pelerynę Madonny . Domyślamy się, że rekwizyt miał wtedy opaść z ramion piosenkarki. Tak się jednak nie stało - przewróciła się sama Madonna. Wyglądało to naprawdę groźnie.
Zdjęcia i film z występu szybko obiegły sieć. Na szczęście gwieździe nie stało się nic złego.
56-latka wydawała się zszokowana, na chwilę przestała nawet śpiewać - opisuje sytuację "Daily Mail". - Ale po upadku z kilku stopni schodów, szybko się podniosła i dokończyła występ.
Madonna powróciła na scenę Brit Awards po 20 latach - zauważa Billboard.com. - Może nie wyszło to tak, jak sobie zaplanowała, ale zauważcie - kiedy upadała śpiewała akurat piosenkę, w której są słowa "watched me stumble" [pol. patrzył jak się potykam].
Do sytuacji odniosła się sama Madonna. Na swoim Facebooku zamieściła wpis, w którym wytłumaczyła całą sytuację - uznała, że winna jest peleryna od Armaniego:
Była zawiązana zbyt ciasno! - wyjaśniła Madonna. - Ale nic mnie nie zatrzyma, a miłość mnie unosi.
jus