Beyonce przyszła na imprezę po Oscarach, ale mało kto ją zauważył. Dziwne, prawda? To wszystko przez sukienkę

Na oscarowym after party większość gwiazd "świeciła biustem". W stylizacji Beyonce świecił tylko diamentowy naszyjnik. Nie mówimy, że na czerwonym dywanie koniecznie trzeba się "rozbierać", ale od Beyonce wymagamy trochę więcej.

Stylizacje z dwóch ostatnich imprez Beyonce to kwintesencja kobiecości - na gali Grammy  pokazała dekolt , w który z zazdrością musiała spojrzeć nawet Kim Kardashian, a na koncercie poświęconemu Stevie'emu Wonderowi wystąpiła w króciutkiej sukience idealnie podkreślającej jej seksapil. Tym bardziej naskoczył nas wybór jej stylizacji na po-oscarową imprezę Vanity Fair. Bey założyła skromną białą suknię do ziemi, a jedynym odsłoniętym fragmentem ciała był kawałek pleców. Wyglądała pięknie, owszem, ale niestety w tłumie seksownie ubranych gwiazd, po prostu ginęła.

<< ZOBACZ, JAK WYGLĄDAŁA >>

W oczy rzucał się jedynie diamentowy naszyjnik, choć gdy wokalistka uniosła tren sukni, nasze oczy spotkała kolejne niespodzianka - złote brokatowe szpilki (czyli jednak były dwa połyskujące elementy stylizacji). Co myślicie?

Zobacz wideo

em

Więcej o:
Copyright © Agora SA