Graham Moore, odbierając nagrodę, zdobył się na osobiste wyznanie i jednocześnie apel do wszystkich, którzy czują, że z jakiegoś powodu nie pasują do świata.
Kiedy miałem 16 lat, próbowałem się zabić, bo czułem się odmieńcem, czułem się inny i wyobcowany. A teraz stoję tutaj i chciałbym zadedykować tę chwilę tym wszystkim, którzy czują się inni, dziwni, niedopasowani. Bądźcie tacy. Bądźcie dziwni. Bądźcie inni, a potem, kiedy nadejdzie wasza kolej i staniecie tutaj na scenie, przekażcie proszę tę wiadomość dalej - powiedział podczas ceremonii.
Jego słowa wywołały spore, ale raczej spodziewane, poruszenie. On sam przyznał, że wypowiedział je spontanicznie, choć myślał o tym.
Jestem bardzo przesądny i miałem to luźno poukładane w głowie. To jest coś, co sobie wyobrażałem od czasów, kiedy byłem nastolatkiem. To bardzo dziwne wejść na scenę i powiedzieć coś, co się wyobrażało sobie stojąc pod prysznicem czy przed lustrem. Myślę, że każdy ćwiczy swoją oscarową przemowę przy butelce szampana i ja robiłem coś podobnego. To naprawdę surrealistyczne, zrobić coś takiego w prawdziwym życiu - powiedział w rozmowie z portalem "BuzzFeed".
Reuters
alex