Nie mogła wymyślić lepszej reklamy. Britney w bieliźnie własnej marki. Ale graficy znów się nie popisali

Zdolności showmanki nie odmówi jej nikt. Britney Spears rzuciła się ostatnio na głębszą wodę. Stała się "żywą reklamą" własnej kolekcji strojów kąpielowych i seksownej bielizny.

Na początku lutego mieliśmy przedsmak tego, jak Britney Spears prezentuje się w bieliźnie z jej własnej marki Intimace Collection. Jej wygląd na jednym z pokazanych na Twitterze zdjęć zwrócił naszą uwagę , bo wokalistka miała nieproporcjonalnie długie nogi. Porównanie ze zdjęciami paparazzi sugerowało ingerencję grafika. Właśnie pojawiły się kolejne fotografie.

Chcielibyśmy wierzyć, że Britney czyta Plotek.pl, bo jej nogi... stały się krótsze. Na sklejce poniżej możecie zobaczyć piosenkarkę w pierwszej reklamie (zdjęcie z lewej), aktualny wygląd uchwycony przez paparazzo (środek) oraz wygląd Spears w kolejnej odsłonie (zdjęcie z prawej). Naszym zdaniem, choć bliższe oryginałowi, jej nogi nadal wyglądają sztucznie.

Britney Spears po retuszu i w rzeczywistościBritney Spears po retuszu i w rzeczywistości mat. prasowe / Bulls mat. prasowe / Bulls

Doceniamy odwagę wokalistki, która przy wzroście 163 cm zastąpiła zawodową modelkę. Być może jej celem było pokazanie swoich strojów na ciele "typowej" kobiety. W tym wypadku, tak dalekie manipulowanie wyglądem w programie graficznym wydaje się zaprzeczać celowi.

Zobacz wideo

socha

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.