Gdy Uma Thurman pojawiła się w poniedziałek na premierze miniserialu "The Slap" w Nowym Jorku, brytyjski portal bił na alarm. Posądzał ją o nadużywanie zabiegów "upiększających".
Co się stało z twarzą Umy Thurman? Podejrzanie gładkie czoło i napięty uśmiech sprawiły, że była praktycznie nie do poznania - zatytułował "Daily Mail". - 44-letnia aktorka zwróciła uwagę wszystkich, a jej buzia była napuchnięta.
"Daily Mail" zauważa także podobieństwo do głośnej metamorfozy , jaką w zeszłym roku przeszła Renee Zellweger.
Metamorfoza Umy nie była tak dramatyczna jak Renee Zellweger, ale nie ma wątpliwości, że aktorka wyglądała zdecydowanie inaczej.
Przyjrzeliśmy się więc dokładnie najnowszym zdjęciom aktorki i uspokajamy. Zmarszczki Umy Thurman są na swoim miejscu. Może były nieco mniej widoczne, ale to zasługa makijażu. To właśnie on, naszym zdaniem, jest odpowiedzialny za jej odmienny wygląd. Thurman podkreśliła oczy bardzo jasnym cieniem, zrezygnowała z podkreślania ich, jak to zazwyczaj robi kredką, nie pomalowała też rzęs i brwi. Jej rzęsy w zasadzie były niewidoczne. To zresztą również zauważył "Daily Mail".
Jasne brwi i rzęsy Umy nie zostały podkreślone kredką ani mascarą.
Jedynym mocnym akcentem makijażu były krwistoczerwone usta. Taki make-up faktycznie odjął Thurman lat. Taki efekt uzyskała bez użycia skalpela. Swoje robi również opalenizna, która u aktorki jest rzadkością. Zwykle jej cera jest bardzo jasna. Gdy porównaliśmy zdjęcia Umy sprzed 18 lat, wyglądała, jakby niewiele się zmieniła. Nawet jeżeli aktorka korzysta z zabiegów upiększających, robi to z wyczuciem. O tym, że jest jedną z nielicznych w Hollywood, które nie ostrzykują twarzy wypełniaczami, pisaliśmy już we wrześniu zeszłego roku , gdy pojawiła się na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.
A Wy co sądzicie o metamorfozie Thurman?
Vic
