Magdalena Mielcarz też odchodzi z "VoP". Fani nie kryją żalu. "Voice bez ciebie to nie to"

Magdalena Mielcarz to czwarta osoba związana z poprzednią edycją "Voice of Poland", która ogłosiła rozstanie z tym telewizyjnym show. Jako powód podała rodzinne zobowiązania.

Tłumacząc się potrzebą skupienia na innych projektach, Telewizji Polskiej odmawiali dalszej współpracy kolejno: Justyna Steczkowska , Edyta Górniak i Marek Piekarczyk . Teraz swoją decyzję ogłosiła na Facebooku Mielcarz . Pracująca w USA aktorka i modelka przekonuje, że nawet dla niej samej powód wyjazdu był lekkim zaskoczeniem.

Myślałam, że już za mną czasy, kiedy szkoła mówiła mi co mam robić... A niespodzianka - przyznała.

Nie chodzi jednak o jej edukację, a o naukę jej dzieci.

Kochani, zbliża się nowa edycja The Voice of Poland. Nie będę mogła przyjechać powtórnie do Polski na tyle długo, żeby go poprowadzić. Moje starsze dziecko jest w szkole i nie może jej na tak długo opuścić. A ja jestem tam gdzie moje dzieci. The Voice jest super programem, oglądajcie koniecznie!!! Ciekawe kto tym razem zasłuży na miano "Najlepszy Głos"? Całuję Was bardzo mocno!!! - prosiła fanów.

Fani nie kryli żalu, choć decyzję prowadzącej "VoP" przyjęli ze zrozumieniem.

Voice bez ciebie to nie to.
Wielka szkoda. Ciężko sobie wyobrazić kolejną edycję VoP bez błyskotliwej, profesjonalnej Magdaleny Mielcarz i jej oryginalnych ripost z pazurkiem, ale zgadzam się rodzina powinna być zawsze na pierwszym miejscu
Szkoda, ale rozumiem. Rodzina najważniejsza
Pani Magdo bardzo dobra decyzja. K ażda minuta z dziećmi w tych latach jest bezcenna.

Już pojawiają się pierwsze spekulacje co do tego, kto teraz miałby prowadzić "Voice'a". Mówi się o Marice, która to show już prowadziła, oraz o znanej z programu "Rolnik szuka żony" Marcie Manowskiej.

Natomiast w zastępstwie za Piekarczyka pojawić się ma finalista pierwszej edycji, Rafał Brzozowski . Za to jeśli chodzi o jurorki, to po cichu mówi się, że mogą nimi być Halina Mlynkowa i Margaret.

Zobacz wideo

socha

Więcej o:
Copyright © Agora SA