Emma Willis prowadzi brytyjską edycję "Big Brothera" z udziałem celebrytów. Podczas nagrania ostatniego odcinka z publicznością to ona była jednak największą gwiazdą. Nic nie zapowiadało katastrofy - prezenterka pokazała się w czarnych spodniach, długim płaszczu i żakiecie, pod którym miała seksowną koronkową bluzkę. Niestety, entuzjazm z jakim przywitała się z widzami, skończył się dla niej fatalnie. Machanie rękoma spowodowało obsunięcie żakietu, przez co na światło dzienne przedostała się okryta tylko prześwitującymi koronkami pierś.
Willis zdawała się nie zauważyć wpadki i niewzruszona kroczyła dalej. Dalszą część programu spędziła jednak trzymać ręce blisko ciała.
em
Materiały partnera