Najpierw Joanna Krupa skrytykowała postawę swojej dawnej faworytki, a potem Pawlicka nie pozostała jej dłużna. Oskarżyła modelkę o to, że choć sprzeciwia się noszeniu okryć ze zwierząt, w swojej szafie ma całą kolekcję skórzanych toreb czy butów. Jurorka nie pozostała jej dłużna i szybko odpowiedziała:
Absurdalna wypowiedź Justyny jest oczywistą reakcją człowieka, którego dręczy sumienie. Dziewczyna reklamuje futra - odzież niepraktyczną, produkowaną wyłącznie dla mody, z próżności, wykonaną ze zwierząt zabijanych setkami ŻYWCEM, których mięso idzie "na śmietnik". Lisy, norki, szynszyle są hodowane i skalpowane dla MODY. Justyna promuje cierpienie, tortury... dla mody. Justyna, jesteś okropnym wzorem dla innych. I to kłamstwo, że mam TOREBKĘ Z PYTONA?! Wymyśliłaś to chyba tylko po to, żeby usprawiedliwić się przed innymi. Wyroby z tworzywa (vinyl) I vegan są dużo trwalsze i staram się takie kupować - napisała Joanna Krupa.
Najwyraźniej zarzuty Pawlickiej naprawdę wkurzyły Krupę. Uczestniczka "Top Model" też nie należy do potulnych dziewcząt i możliwe, że nie pozwoli, bo ostatnie słowo nie należało do niej. Czekamy na dalszy rozwój wypadków, a na razie zdradźcie nam - po czyjej stronie jesteście?
jus