Nie dość, że mocno podkreśliła ciążowy brzuch, to jeszcze odsłoniła piersi. Nie tylko mąż nie mógł oderwać od Blake oczu

Najszczęśliwsza para show biznesu?

Blake Lively razem z mężem pojawiła się na imprezie Angel Ball w Nowym Jorku. Nie tylko Ryan Reynolds nie mógł oderwać od niej wzorku. Gwiazda wyglądała przepięknie!

W "Plotkarze" grała księżniczkę Manhattanu, której nie mógł oprzeć się żaden mężczyzna. Prywatnie jest szczęśliwą mężatką, która od zawsze podkreśla, jak ważna jest dla niej rodzina. A co do urody i stylu - niemal każde pojawienie się Lively w ostatnich dniach budziło zachwyt zarówno jej fanów, stylistów, jak i krytyków. Jeżeli wciąż istnieją tacy, którzy wątpią, że piękna blondynka wyniosła "ciążowy styl" na zupełnie nowy poziom, powinni zobaczyć jej zdjęcia w obcisłej żółtej sukience od Gucci.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Szczęśliwy przyszły tata (i mąż jednej z najpiękniejszych kobiet na świecie) przyznał, że myśli już o imieniu dla dziecka:

Lecąc samolotem zastanawiałem się nad kilkoma imionami - mówił w wywiadzie dla kanadyjskiego programu "etalk". - Nie chcę wybierać nic pretensjonalnego ani modnego w Hollywood. Dlatego wymyśliłem Excalibur Anaconda Reynolds, jeśli to będzie dziewczynka - żartował.

Jeśli para doczeka się syna, Reynolds też jest przygotowany:

Nazwę go Bruce Jenner - stwierdził aktor.

Lively pięknieje, a Reynolds staje się coraz bardziej "kreatywny". Z takimi rodzicami (i imionami) to dziecko może nieźle namieszać w Hollywood.

jus

Więcej o:
Copyright © Agora SA