Od 7 lat robi wywiady z największymi gwiazdami. Zdarzają się "propozycje": Z Keatonem poszłam na kawę

Anna Wendzikowska od 7 lat przeprowadza wywiady z największymi gwiazdami Hollywood. Dziennikarka przyznaje, że uroda bardzo przydaje jej się w pracy. Niektórzy są pod takim wrażeniem, że proponują spotkania prywatne. Raz się skusiła!

Wendzikowska nie ukrywa, że uroda często pomaga jej w wykonywanej pracy. Zaznacza jednak, że ważne jest również przygotowanie do rozmowy. Bo jeśli śliczna dziennikarka zadaje głupie pytania - czar szybko pryska. Połączenie profesjonalizmu i dobrej aparycji jest jej znakiem rozpoznawczym. A rozmówcy czasem ją podrywają.

Z jednej strony jest to kwestia atrakcyjności fizycznej, a z drugiej pozytywnego wejścia w rozmowę. Fajnie, jak podczas rozmowy z facetem jest jakiś rodzaj flirtu, bo dodaje to trochę smaczku, pokazuje osobowość. Najważniejsza jest energia, a nie to, co się potem dzieje. Choć czasami zdarza się jakiś liścik - wyznała w rozmowie z Angeliką Swobodą dla Weekend.gazeta.pl .
Kto cię ostatnio podrywał?
Jason Statham na przykład. Ja tego nie zauważyłam, ale organizatorzy się potem śmiali. Zapytał mnie, kto zaprojektował moją sukienkę, dziwne pytanie. Okazało się, że on właśnie tak podrywa.

Wendzikowska wyznała, że czasem zdarzają jej się różne "propozycje". Z jednej z nich skorzystała.

Poszłam na przykład na kawę z Michaelem Keatonem, który po wywiadzie wysłał mi wiadomość. Pomyślałam sobie: to taka kultowa postać, chętnie dowiem się o nim czegoś prywatnego. Było interesująco.

Pod wrażeniem jej urody był też m.in. Russell Brand, Lenny Kravitz czy Russell Crowe.

Zobacz wideo

Gwiazda wspomina też rozmowę z Meryl Streep.

Rozmawiałam z nią i Tommym Lee Jonesem. Poleciałam do Nowego Jorku na jeden dzień z wakacji w Kanadzie, tylko na ten wywiad. Moje bagaże nie doleciały i poszłam na spotkanie tak jak przyleciałam: w szortach, tenisówkach i T-shircie, który kupiłam na miejscu chwilę przed. Mówię: "Przepraszam was za mój strój, ale mi walizka nie dojechała". A Meryl Streep na to: "Nie, on się na pewno bardzo cieszy, widząc twoje nogi w szortach".

Zresztą, dziwicie mu się?

Kapif

aga

Więcej o:
Copyright © Agora SA