"Po Balu TVN znaleźliśmy portmonetkę z dużą ilością pieniędzy". Wojewódzki sprawdza uczciwość gwiazd. Jedna nie zdała testu

Kto był uczciwy?

"Znaleźliśmy portmonetkę z dużą ilością pieniędzy. To chyba pani jest" - w sobotę w warszawskich Arkadach Kubickiego odbył się charytatywny Bal Fundacji TVN. A po weekendzie Kuba Wojewódzki sprawdził uczciwość obecnych na nim gwiazd.

W tym roku na charytatywnym Balu TVN bawiły się największe gwiazdy polskiego show-biznesu. Dochód z licytacji przeprowadzonej w trakcie imprezy przeznaczony został na remont Kliniki Rehabilitacji Instytutu Matki Polki w Łodzi. Kiedy emocje po imprezie już opadły, ekipa niepokornego Rock Radia, Kuba Wojewódzki i Mikołaj Lizut , postanowili sprawdzić, które z gwiazd obecnych na balu są naprawdę uczciwe. Dziennikarze wkręcili Kingę Rusin , Katarzynę Sokołowską , Małgorzatę Sochę , Małgorzatę Foremniak i Zofię Ślotałę .

Żart polegał na tym, że Mikołaj Janusz z Pyta.pl dzwonił do znanych pań, które były na balu i pytał, czy nie zgubiły portmonetki z dużą ilością pieniędzy. Na pierwszy ogień poszły Kinga Rusin i Katarzyna Sokołowska. Obie powiedziały, że zagubiona portmonetka z pewnością nie należy do nich i grzecznie zakończyły rozmowę. Małgorzata Socha również nic nie zgubiła i choć podczas rozmowy akurat "myła gary", i tak starała się pomóc rozmówcy. Małgorzata Foremniak z kolei od razu wyczuła, że jest wkręcana.

Jedyną celebrytką, która zainteresowała się fikcyjną zgubą, była stylistka Zofia Ślotała.

Znaleźliśmy damską portmonetkę z dużą ilością pieniędzy. I tam dwie osoby nam powiedziały, że to chyba pani jest. I na kamerze było widać, że to chyba pani wypadło - zaczął jak we wcześniejszych rozmowach Mikołaj Janusz.
Możliwe... Ale torebkę mam - odpowiedziała Ślotała.
Nie torebkę, tylko portmonetkę - sprostował "ochroniarz".
A jak ona wygląda? - dopytywała stylistka.
Taka jasna z jakimiś tam ozdobnikami - sprecyzował.
Dobrze, wie pan co, ok. Mogę podjechać jutro do Arkadów? - zaproponowała Ślotała.
Jak najbardziej. Ja tu jestem cały czas na portierni to pani sobie odbierze tę portmonetkę - zakończył rozmowę Mikołaj Janusz.

Powstrzymamy się w tym miejscu od jakiegokolwiek komentarza. No, może nie do końca:

embed

al

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.