Rozgoryczona Steczkowska na FB: Dziś były chrzciny naszej córeczki. Pojawili się nieproszeni goście

To, że paparazzi często nadwyrężają cierpliwość gwiazd, nie jest żadną nowością. Do tej pory szanująca ich pracę Justyna Steczkowska nigdy nie dała się im wyprowadzić z równowagi. Aż do dziś.

W niedzielę odbyły się chrzciny rocznej córki Justyny Steczkowskiej , Helenki. Piosenkarka nie mogła jednak w pełni cieszyć się tą piękną i ważną dla jej rodziny chwilą. Przeszkodzili jej w tym natrętni paparazzi, który wtargnęli do kościoła. Na swoim Facebooku wystosowała oświadczenie w tej sprawie. Podkreśliła w nim, że dzielenie się z mediami prywatą od wielu lat (z kilkoma wyjątkami) stara się ograniczyć do minimum.

Kochani dziś były chrzciny naszej córeczki. Niestety pojawili się nieproszeni goście w postaci paparazzi. Mój brat musiał wyprosić ich z kościoła ponieważ przeszkadzali we mszy. Szanuję każdą pracę i ich też, ale kolejny raz przypominam, że NIE ŻYCZĘ SOBIE dokumentacji medialnej naszego prywatnego życia. To, że w ciągu 20-lat pokazałam się w gazecie ze swoim dzieckiem 3 razy z własnej woli nie czyni nas medialną własnością. Zapraszam na wszelkie koncerty i spotkania zawodowe i to byłoby na tyle.

Justyna SteczkowskaJustyna Steczkowska Facebook.com/JustynaSteczkowska Facebook.com/JustynaSteczkowska

Bardzo współczujemy piosenkarce, że nawet w takim dniu fotoreporterzy nie uszanowali jej prywatności.

Zobacz wideo

aga

Więcej o:
Copyright © Agora SA