"Nikt w miasteczku nic nie wiedział, było tylko 22 gości". Jak Jolie i Pitt wyprowadzili wszystkich w pole

Jedna z najbardziej śledzonych przez paparazzi par dokonała czegoś, co wydawało się niemożliwe - wzięła ślub w absolutnej tajemnicy. Od czasu, gdy ogłosili to światu, pojawia się coraz więcej szczegółów dotyczących uroczystości. Jak udało im się to wszystko tak dobrze zataić?

Angelina Jolie i Brad Pitt pobrali się 23 sierpnia, a w czwartek wydali oficjalne, lakoniczne oświadczenie:

Angelina Jolie i Brad Pitt wzięli ślub w sobotę we Francji - powiedział rzecznik aktorów w rozmowie z Associated Press.

Wiemy, że wszystko odbyło się w ich francuskiej posiadłości - Chateau Miraval. Wcześniej uzyskali zgodę na ślub od kalifornijskiego sędziego, który przewodniczył również sobotniej ceremonii. Jolie i Pitt zdecydowali się na bezwyznaniowy ślub cywilny. Wiadomo, że Jolie miała na sobie białą suknię , do ślubu szła w towarzystwie starszych synów, a jednym z wielkich nieobecnych był jej ojciec . Jednak pozostaje jedno, najważniejsze pytanie: jak udało im się to ukryć przed całym światem? Przecież na każdym kroku tę sławną rodzinę śledzą paparazzi. Byli w weekend we Francji, bo przyłapali Jolie-Pittów na francuskim lotnisku już w piątek, czyli dzień przed ślubem. Ale nikt niczego nie podejrzewał.

Angelina Jolie, Brad PittAngelina Jolie, Brad Pitt AP AP

Zacznijmy od tego, że lista gości Brangeliny była bardzo skromna - zaprosili 22 najbliższe i zaufane osoby - takie, co do których mieli pewność, że nie powiedzą ani słowa mediom.

Jedynymi gośćmi była rodzina Brada ze Stanów. Jego mama i tata - Jane i Bill, jego brat Doug, siostra Julie i ich dzieci - podaje portal E!Online.

Chateau Miraval znajduje się w małym miasteczku Correns, gdzie wszyscy się znają i wszystko o wszystkich wiedzą. Jednak ten ślub zaskoczył także mieszkańców.

Nikt w Correns nic nie wiedział. Wszystko zostało przeprowadzone w całkowitej dyskrecji - powiedział w rozmowie z People.com urzędnik z Correns.

Pitt i Jolie kupili tę piękną posiadłość w 2008 roku, niedługo przed narodzinami bliźniąt Vivienne i Knoxa. Często mówili, że to tu najprawdopodobniej osiedlą się kiedyś na stałe. Cała rodzina bywa tam bardzo często. Jednak w ostatnich miesiącach nie wzbudzili niczyich podejrzeń. W lipcu Pitt przyjechał do Correns na 10 dni. Jak się okazało, po to, by dopilnować szczegółów:

Między innymi skontaktował się z małą lokalną kwiaciarnią - ale kilka miasteczek dalej - czytamy na People.com.

Chateau MiravalChateau Miraval PHILIPPE LAURENSON / REUTERS / REUTERS PHILIPPE LAURENSON / REUTERS / REUTERS

Co więcej, para ma teraz sporo obowiązków służbowych, żadnego dłuższego wolnego, co też zmyliło czujność paparazzi. Jolie ostatnio przebywała na Malcie, gdzie przygotowuje się do najnowszego wspólnego projektu pary, filmu "By the Sea". Zobaczymy ich razem na ekranie po raz pierwszy od "Pana i Pani Smith" z 2005 roku. Angelina napisała scenariusz i zajmie się reżyserią. Brad Pitt za to w tym tygodniu promuje w Anglii swój najnowszy film, dramat wojenny "Fury". W czwartek na konferencji prasowej już miał obrączkę na palcu. Jednak niewielu zwróciło na to uwagę.

Pitt miał obrączkę, ale nie bawił się nią tak, jak często robi to wiele osób, które mają na palcu coś nowego. Po wywiadzie rozmawiałem z Bradem Pittem i powiedziałem: "Gratulacje". Uśmiechnął się do mnie szeroko i odpowiedział: "Dziękuję!" Wyglądał świetnie, był bardzo ożywiony - powiedział People.com jeden z dziennikarzy, który brał udział w konferencji.

Brad PittBrad Pitt Joel Ryan/Invision/AP / Joel Ryan/Invision/AP /Invision Joel Ryan/Invision/AP / Joel Ryan/Invision/AP /Invision

Całą strategią pary zachwyca się amerykańska blogerka, Lainey Gossip:

Możesz być najbardziej znaną kobietą na świecie. Jesteś najbardziej znanym aktorem na świecie. Razem, jesteście najbardziej "pilnowaną" przez media parą na świecie. Jesteście niesamowicie popularni. Więc kiedy bierzecie ślub... Gdzie są paparazzi? Gdzie są przecieki? ŻADNYCH PRZECIEKÓW. Tylko oświadczenie PO FAKCIE przekazane do AP. Kiedy uwaga wszystkich była skupiona jeszcze na VMA i nagrodach Emmy. Sprawili, że teraz żadna gwiazda nie powinna narzekać na brak prywatności. Bo jeśli się chce, to można zachować najważniejsze tylko dla siebie. To jest mistrzostwo. Ten poziom kontroli i strategii, precyzyjnego wykonania... to jest niesamowite - komentuje .

I trudno się z nią nie zgodzić.

embed

Magdalena Terepka

Więcej o:
Copyright © Agora SA