Projektantka wniosła na Galę Met ukrytą kamerę. PIERWSZY RAZ możemy zobaczyć tę imprezę "od środka"

Fascynujące doświadczenie.

Wielka Gala Met to najbardziej prestiżowa i elitarna impreza roku. Wstęp mają na nią tylko wybrańcy, o których pojawieniu się, a nawet kreacji, decyduje ostatecznie sama Anna Wintour. Co dzieje się w środku, było dotąd owiane tajemnicą.

Podczas gdy my z lubością oglądamy zdjęcia z Gali Met, wielu może nie zdawać sobie sprawy, że ta impreza to wiele więcej niż tylko obstawiony przez fotografów czerwony dywan. Nikt jednak nigdy nie mógł zobaczyć, co dzieje się, gdy goście zaproszeni na wydarzenie znikają w drzwiach Metropolitan Museum of Art. Do teraz.

Amerykańska projektantka, Cynthia Rowley, dokonała niemożliwego, a już na pewno niedozwolonego. Wniosła na imprezę kamerę, którą ukryła w swojej torebce. Film nagrany tego wieczoru wrzuciła do sieci, aby każdy mógł zobaczyć, co dzieje się "wewnątrz" Gali Met. Rowley musiała zdawać sobie sprawę, że więcej może już nigdy nie dostać zaproszenia na bal Anny Wintour, bo zabrania ona filmowania imprezy od środka nawet agencyjnym fotografom. Być może dlatego film pozbawiony jest oryginalnego dźwięku, zamiast niego słychać tylko przyjemną muzykę.

A co widać na filmie? Najpierw Rowley przechadza się oczywiście po czerwonym dywanie, a następnie wprowadza nas do świata, do którego wstęp był nam wcześniej wzbroniony. W pięknych wnętrzach Instytutu Kostiumologii, gdzie odbywa się Gala, gwiazdy popijają szampana, rozmawiają ze sobą i zmęczone godzinami spędzonymi w obcasach ściągają je i boso biegają po korytarzach. Na filmie widać m.in. Ditę von Teese, Karolinę Kurkovą, Lenę Dunham i Donatellę Versace. Zobaczcie zresztą to sami!

 
Zobacz wideo
Zobacz wideo
Zobacz wideo

aga

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.