"SE": Tadla i Kret wzięli ślub. To była skromna ceremonia

Beata Tadla i Jarosław Kret są już po ślubie?

Czyżby nie tylko Monika i Zbigniew Zamachowscy zdecydowali się przypieczętować swoje uczucie na wiosnę? "Se.pl" twierdzi, że "tak" powiedzieli sobie też Beata Tadla i Jarosław Kret.

Jak donosi "Se.pl" Beata Tadla i Jarosław Kret w kwietniu wzięli ślub. O ceremonii tabloid miał poinformować znajomy pary.

To była skromna ceremonia. Oni nie chcieli szumu wokół ślubu. Wiadomo, że pobrali się w kwietniu. Ale gdzie? Nie wiadomo. To jest ich tajemnicą. Teraz wybierają się na romantyczny wyjazd do Zakopanego. Są nierozłączni. Bardzo się kochają. Nie kłócą się, dbają o siebie.

Jarosław Kret i Beata Tadla z synemJarosław Kret i Beata Tadla z synem Kapif Kapif

Para spotyka się ze sobą od ponad roku. Pogłoski o ślubie pojawiały się już w pół roku temu.

Para właśnie wróciła z romantycznych wakacji na Mauritiusie. Wyjazd był niespodzianką urodzinową, jaką przygotowała dla partnera Beata - czytamy w "Show". - Na rajskiej wyspie słynącej z białych plaż i błękitnych lagun zapracowana para dziennikarzy znalazła w końcu czas, by spokojnie przedyskutować plany na przyszłość. Decyzja zapadła.

Beata Tadla i Jarosław KretBeata Tadla i Jarosław Kret Kapif Kapif

Do tej pory znaczącą przeszkodą dla sformalizowania związku był fakt, że Tadla wciąż była żoną Radosława Kietlińskiego, redaktora naczelnego radia PIN i szefa informacji kanału Polsat News. Rozprawa rozwodowa zaplanowana była na początek stycznia.

Gdy tylko Beata odzyska "wolność", zaczną przygotowania do ceremonii ślubnej - powiedział "Show" znajomy Kreta.

Beata Tadla i Jarosław KretBeata Tadla i Jarosław Kret EastNews EastNews

Tadla pierwszy raz na ślubnym kobiercu stanęła z Robertem Kietlińskim, gdy miała zaledwie 19 lat. Kret przed wiele lat był natomiast mężem Edyty Mikołajczyk, z którą poznał się w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym. Po rozwodzie nie przestawał szukać miłości. Był związany m. in. z Agatą Młynarską , hinduską aktorką Tannishthą Chatterjee czy z Małgorzatą Kosturkiewicz (mają syna Franka). Dopiero jednak Tadli zdecydował się znów oświadczyć, co więcej, zrobił to już po 5. miesiącach znajomości. Pierścionek zaręczynowy, jaki dziennikarz umieścił na palcu ukochanej, był niezwykły. Kret przywiózł go z Damaszku i czekał ponoć 2 lata, aż znajdzie tę jedyną, której zechce go wręczyć.

Przywiózł go z podróży na Bliski Wschód, gdy robił fotoreportaż dla "National Geographic" o polskich żołnierzach stacjonujących na Wzgórzach Golan. Dostał go na pamiątkę od kapelana i wierzy, że przynosi on szczęście. Nazywany pierścieniem z "Baśni z tysiąca i jednej nocy" rozkłada się na pięć poszczególnych pierścieni i trzeba wiedzieć jak go złożyć. Osobie postronnej, która go weźmie do rąk, może się rozsypać. Jarek i Beata znają ten sekret - czytamy w "Party".

karo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.