Małgorzata Kożuchowska: Jestem załamana, rwę włosy, łzy lecą mi ciurkiem, wyłączyłam telefon

Mocne!

Pisaliśmy ostatnio o niepochlebnych recenzjach Małgorzaty Kożuchowskiej, które dostała za grę w spektaklu opartym na słynnym dramacie Tennessee Williamsa "Kotka na gorącym blaszanym dachu" (Zobacz: Krytycy teatralni PODZIELENI. Co sądzą o roli Kożuchowskiej? "Szarżuje i bierze rolę za rogi" czy "ponosi klęskę i usypia"? ). W nowym wydaniu "Show" możemy przeczytać, że reakcja aktorki na te słowa miała być bardzo emocjonalna:

Po premierze i ukazaniu się recenzji wyłączyła telefon. Dowiedzieliśmy się, że jej mąż Bartek zabrał ją na krótkie wakacje za miasto. Chciał, by ochłonęła, wyciszyła emocje. Słowa otuchy kierują też do Kożuchowskiej jej najbliżsi przyjaciele. Zauważają, że najgorliwsi krytycy to ci, którzy sztuki wcale nie widzieli! (...) Menedżerka gwiazdy tłumaczy, że gwiazda nie może wchodzić w polemikę z krytykantami. Ale przyznaje, że aktorka przeżywa teraz trudne chwile. I że najważniejsze jest dziś dla niej wsparcie męża.

Jak "trudne chwile" przeżywa Małgorzata Kożuchowska, dowiadujemy się z jej prześmiewczego wpisu na Facebooku:

Dwutygodnik Show odkrył "prawdę". Tak, jestem załamana. Rwę włosy, łzy lecą mi ciurkiem, wyłączyłam telefon, lodówkę, pralkę i wszystko co łączy się z internetem, uciekłam z Warszawy, hen daleko do lasu, piję deszczówkę, śpię w szałasie obłożona listowiem, dygoczę, spod mchu wystaje mi jedynie głowa i ręka (prawa) do pisania... Tak! Jestem załamana, bo...z powodu ogromnego zainteresowania "Kotką na gorącym blaszanym dachu", kolejnym osobom nie mogłam pomóc w zdobyciu choćby wejściówki na przedstawienie. Spektakl jest wyprzedany na dwa miesiące w przód. A więc...mimo mojego załamania, z godnością opuszczę szałas, żeby znów zagrać Maggie. I zrobię to z największą przyjemnością! :)

Gratulujemy dystansu :)

Małgorzata KożuchowskaMałgorzata Kożuchowska Kapif Kapif

Zobacz wideo

Abc

Więcej o:
Copyright © Agora SA