Jak można się było domyślić wdowa po Grzegorzu Ciechowskim ostro zareagowała na książkę poprzedniej ukochanej jej męża, Małgorzaty Potockiej . Anna Skrobiszewska wystawiła książkę Potockiej na Allegro! Chciała sprzedać ją za symboliczną złotówkę.
Chętnie zapłaciłabym temu, kto zabierze mi to dziadostwo z domu. Jeśli komuś buja się stół i szuka podkładki, ta książka będzie jak znalazł - napisała.
Na samej Potockiej również nie zostawiła suchej nitki.
Podstarzała mitomanka, kobieta o twarzy konia, sugeruje, że jest niestabilna psychicznie, a na książkę składają się fakty wyssane z palca - takimi epitetami opisuje autorkę "Obywatela i Małgorzaty". - Jeśli ktoś dotrwa do końca tej brukowej lektury, zrozumie, dlaczego Grzegorz uciekł od tej kobiety.
Fot. Archiwum Prywatne
Spór zaczął się już wcześniej, kiedy aktorka powiedziała, że nie uwzględnienie w testamencie Ciechowskiego ich wspólnej córki, to wina Skrobiszewskiej.
Był odurzony lekami, nie sądzę, żeby był świadomy tego, co podpisuje - powiedziała w jednym z wywiadów.
Przypomnijmy, że córka Potockiej i Ciechowskiego dostała w spadku "jedynie" 40 tysięcy złotych. Nieruchomości i prawa do piosenek muzyka odziedziczyła Anna i troje ich dzieci.
aga