Kto by pomyślał, że Natalia Siwiec była kiedyś grzeczną dziewczynką słuchającą się rodziców. Okazuje się, że jako dziecko pilnie wykonywała polecenie rodzicieli, a z okazji Wielkanocy z całą rodziną chodziła do kościoła ze święconką. Celebrytka zdradziła, jak spędzi te Święta:
To będą pierwsze od 5 lat święta, które spędzę z rodzicami, tradycyjnie. Nie wiem akurat, czy wejdę do kościoła poświęcić koszyk, bo troszeczkę się w moim życiu zmieniło, natomiast fajnie, bo spędzę je z rodziną, na pewno pójdę odwiedzić rodzinę, kuzynów i będzie na pewno bardzo miło. Kiedyś chodziłam z rodzicami z koszykiem, bo mówili, że trzeba, a dzisiaj, kiedy mogę już sama wybierać, to niekoniecznie - wyznała w "Dzień dobry TVN".
Natalia Siwiec FORUM FORUM
Dziś celebrytka uchodzi za seksbombę, często się rozbiera i chwali swoimi ponętnymi wdziękami. Siwiec chętnie opowiada też o tym, że lubi seks i klapsy w łóżku. Wyobrażamy więc sobie, że widok celebrytki w kościele ubranej w kusy strój i ze święconką w ręku mógłby rzeczywiście wytrącić z równowagi co pobożniejszych mieszkańców Rzeszowa, skąd pochodzi celebrytka. Może więc dobrze, że Siwiec woli nie szokować, przynajmniej we Święta.
Natalia Siwiec FORUM FORUM
Natalia Siwiec zdradziła także, kto w jej rodzinnym domu przyrządza potrawy wielkanocne. Okazuje się, że palmę pierwszeństwa w kwestii gotowania, dzierży jej tata:
Nie mogę się doczekać przysmaków mojego taty. Zawsze mój tata gotuje na Wielkanoc, zresztą mój tata gotuje na co dzień, jest bardzo dobrym kucharzem. Już sobie myślę o tych jego sałatkach! A mama piecze ciasta, tak i myślę o mamy ciastach.. - rozmarzyła się.
Chcielibyście zobaczyć Siwiec w kościele? A może bardziej wolelibyście zobaczyć ją w przebraniu króliczka wielkanocnego? ;)
Natalia Siwiec. Kapif Kapif
Vic