Edyta Pazura o mediach: Weszłam w taki bardzo BRUTALNY świat!

Żona Cezarego Pazury o świecie show-biznesu.

Edyta Pazura postanowiła zabrać głos w sprawie brutalnego świata mediów. Okazuje się, że żona Czarka czuje się zaszczuta i zupełnie nie rozumie, dlaczego wzbudza zainteresowanie mediów. W tym celu wytłumaczyła wszystkim zainteresowanym w " Dzień dobry TVN ", jeśli jeszcze o tym nie wiedzieli, że ona sama nie jest artystką:

To, że ktoś mnie rozpoznaje i że piszą o mnie, jest pochodną popularności mojego męża. Ja nie jestem artystką, ja nie śpiewam, nie jestem aktorką. Jestem przykładem tego, że nic nie robię, a gdzieś tam istnieję jako żona Cezarego Pazury - wyjaśniła w wywiadzie.

Edyta Pazura, Cezary Pazura.Edyta Pazura, Cezary Pazura. fot. WBF fot. WBF

Trochę nas dziwi, że Edyta udaje zdziwioną faktem, że pojawienie się młodej dziewczyny u boku znanego aktora, a także opowiadanie o ich wspólnej miłości, budzi zainteresowanie mediów. Edyta zwierzyła się także, że miała wyidealizowany obraz mediów, jednak znajomość z Czarkiem szybko otworzyła jej oczy na "brutalność" tego świata:

Jako nastolatka czytałam kolorowe gazety. Myślałam: O, jak tu fajnie być w tej gazecie, pokazują twoje włosy, twój makijaż, jaka to jesteś piękna i wspaniała. A tu się okazuje, że wchodzi się w taki świat bardzo brutalny i to nasze "być" czy "nie być" jest tak naprawdę mocno uzależnione od dobroci mediów - wyznała.

Edyta Pazura, Cezary PazuraEdyta Pazura, Cezary Pazura wbf/kapif wbf/kapif

Edyta skarży się, że media nie zapałały do niej bezwarunkową sympatią. Czuła się wręcz tak, jakby została wybrana do roli "czarnego charakteru":

Akurat w moim przypadku byłam takim ciemnym charakterem całej tej medialnej telenoweli, taką czarną owcą i zbytnio nie miałam na to żadnego wpływu. To było dla mnie ciężkie do zrozumienia - zwierzyła się.

Jest nam przykro z powodu rozżalenia Edyty, jednak tyle się już mówi o obecności w mediach, że dziwi nas, że gwiazdy (czy też w tym wypadku żony gwiazd) wciąż uzurpują sobie prawo do tego, bo być przedstawianym tylko w pozytywnym świetle. Chyba już pora pogodzić się z faktem, że czasy kiedy artystę kochało się bezwarunkowo tylko dlatego, że jest sławny, bezpowrotnie minęły. Myślicie, że Edyta słusznie ma żal do mediów? Czy może sama dała przyzwolenie, by o niej pisać - nie zawsze dobrze - pozując do takich okładek?

Edyta Pazura, Cezary Pazura Okładka "Viva!"

I pokazując się na imprezach z takimi piętami...

Edyta Pazura.Edyta Pazura. fot. WBF

RK, Vic

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.