Fryzura Justina Biebera jest tematem dyskusji na całym świecie. Jedni zazdroszczą mu bujnej czupryny, inni kpią z tego, jak zaczesuje swoją grzywkę. I choć Biebs jakiś czas temu skrócił swoje włosy, większości i tak kojarzy się z zaczesaną na bok grzywką.
Posiadacz jednej z najsłynniejszych fryzur na świecie chyba uważa, że jest ekspertem, który może wypowiadać się o włosach innych. Jak podają zagraniczne serwisy , w jednym z ostatnich wywiadów zastanawiał się, czemu książę William nie robi nic ze swoją łysiną. Według niego powinien skorzystać z dostępnych na rynku preparatów.
Teraz jest tyle rzeczy, które temu zapobiegają, na przykład Propecia. Nie wiem dlaczego on po prostu nie skorzysta z któregoś z tych produktów. Wystarczy wziąć Propecię, a twoje włosy odrastają. Nie ma tego tutaj? - zastanawiał się Bieber na łamach magazynu "Rollacoaster".
W Wielkiej Brytanii środki, które przeciwdziałają łysieniu na pewno są dostępne. Być może książę William po prostu dobrze czuje się w swojej skórze i nie ma zamiaru nic w sobie zmieniać?
Książę William Kate Middleton AP
nn