ŻENUJĄCY wywiad Farnej. SZYBKO wróci za kółko... "Mam gdzieś, że nie jestem idealna"

Piosenkarka znów rozdrapuje sprawę wypadku. PO CO?!

Sprawa wypadku Ewy Farnej nieco przycichła. Spodziewaliśmy się, że ze względów wizerunkowych gwiazdka nie będzie wracać do przykrych wydarzeń, wypowiadając się publicznie. A jednak. W najnowszym "Show" znajdziemy wywiad z piosenkarką. Z niewiadomych przyczyn postanowiła rozgrzebać śmierdzącą sprawę jeszcze raz. I to w bardzo kiepskim stylu.

Mój wypadek mógł się zdarzyć każdemu innemu maturzyście - zaczyna wywiad Farna.

Prawdziwe "wejście smoka"! Dawno nie widzieliśmy tak kompromitującej próby usprawiedliwienia swoich głupich akcji. Czyli według Farnej wszyscy maturzyści jeżdżą po pijaku? Sprawdziliśmy to w statystykach Komendy Głównej Policji. Według raportu o przyczynach wypadków drogowych w Polsce w 2011 roku, pod wpływem alkoholu znajdowało się 9,7 % wszystkich sprawców wypadków. Z tego 76,4% to kierowcy samochodów. Jak wygląda rozkład wiekowy?

pijani kierowcypijani kierowcy fot. KGP

Maturzyści (19 lat) stanowią 27 % sprawców wszystkich wypadków na drodze pod wpływem alkoholu. Do tej grupy należą też rowerzyści, piesi i motocykliści. Argument Farnej nie znajduje zatem żadnego odzwierciedlenia w faktach, ale tego można było się spodziewać. Nie wydaje nam się, żeby statystyki w Czechach jakoś mocno odbiegały od polskich. Co jeszcze Farna ma do powiedzenia?

Fakt, że auto zostało zniszczone, to nic w porównaniu z ocalonym ludzkim życiem - kontynuuje Ewa. - Nigdy nie miałam ambicji, by być dla kogokolwiek autorytetem. Żaden PR-owiec nie ustalał mi wizerunku. Mam to gdzieś, że Ewa Farna powinna być zgodna z jakimś przyjętym wzorem. Nie jestem lalką. Owszem, popełniłam straszny błąd, ale nie czyni to jeszcze ze mnie zupełnie nieodpowiedzialnej osoby. Tak, zachowałam się nieodpowiedzialnie. Ale ogólnie uważam siebie za dość rozsądną osobę. Wciąż jestem nastolatką, która będzie popełniała błędy. Nie jestem jakimś chodzącym ideałem.

Ta wypowiedź dobitnie świadczy o tym, że Farna dawno nie widziała na oczy żadnego PR-owca. Ciężko nam uwierzyć, jak można strzelać sobie takie samobóje, i to seriami. Piosenkarka nie była dla nikogo wzorem? A te tłumy nastolatek pod sceną? No i wsiadanie za kierownicą po kilku mocnych drinkach, w dodatku przysypiając, nie czyni z niej nieodpowiedzialnej... Ona mówi to serio? Do tego jeszcze ta sugestia: "jestem nastolatką - wszystko mi wolno, proszę się odczepić".

Ewa FarnaEwa Farna Fot. Michal Grocholski / Agencja Wyborcza.pl

Jakby tego było mało, Farna zapowiada, że już wkrótce wróci za kierownicę i już nie może się tego doczekać.

Wrócę za kółko najszybciej jak tylko się da. Wiem, że nawet jeśli będę miała obawy, to trzeba to zrobić jak najprędzej. Tak naprawdę grozi mi zatrzymanie prawa jazdy na czas od trzech miesięcy do pół roku. W Czechach jest to tylko wykroczenie. Będę też musiała zapłacić tysiąc koron za zniszczenie kory na drzewie, które jest własnością państwa - dodaje.

Pokora godna pochwały. Pijany kierowca, który chwali się w prasie, że już niedługo znów będzie jeździł samochodem. Szkoda słów... Słowa Farnej o tym, że "w Czechach to tylko wykroczenie", brzmią jak głupia duma z tego, że afera rozeszła się po kościach. Opowiadania o płaceniu za korę na drzewie łaskawie nie skomentujemy.

Ewa Farna miała wypadek.Ewa Farna miała wypadek. screen Blesk.cz

Farna przekroczyła swoimi wypowiedziami wszystkie dopuszczalne rejestry. Może postanowiła do reszty zniszczyć swój wizerunek? W każdym razie jej wywiad dla "Show" jest bardzo mocnym kandydatem do tytułu "Żenady miesiąca", a ranking już wkrótce.

tommy

Zobacz także:

Ewa Farna: Ludzie wyobrażają sobie, że schlałam się do niemoty

Karolina Korwin Piotrowska o Farnej: PIJANA IDIOTKA!

Ewa Farna o wypadku: Czułam się trzeźwa

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.