Kotek Express: 12 osób zatrzymanych po śmierci 17-latka; Prokuratura działała nieprofesjonalnie w sprawie Madzi?; 3 mężczyzn odpowie za zabójstwo leśniczego i jego żony!

Dzisiaj 25 marca. Do wakacji pozostało 96 dni.

12 osób zatrzymano po śmierci 17-latka!

12 osób zatrzymała policja w związku ze śmiercią 17-latka, który zginął po bójce w Krakowie.

Komendant wojewódzki powołał specjalną grupę śledczą, która ma wyjaśnić tę sprawę - poinformowała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Do bójki z udziałem kilkunastu osób doszło w nocy z piątku na sobotę. Na pasie rozdzielającym jezdnie przy ul. Wielickiej znaleziono ciężko rannego w głowę 17-latka. Chłopak mimo reanimacji zmarł w karetce. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano duże siły policyjne. Przez kilka godzin trwały oględziny, zbierano i zabezpieczano ślady, a policjanci przeczesywali okolicę w poszukiwaniu sprawców.

Zatrzymano 12 osób. Wszyscy są mieszkańcami Krakowa w wieku od 18 do 25 lat. Jak się okazało, byli pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Wczoraj i dziś policjanci wykonują czynności z ich udziałem - powiedziała Cisło.

Dodała, że materiały w tej sprawie zostaną przekazane do prokuratury. Wszystko wskazuje na to, że porachunki miały tło kryminalne.

Co o tym sądzicie?

Prokuratura działała nieprofesjonalnie w sprawie Madzi?

Krzysztof Kwiatkowski z PO krytykuje konferencję prasową katowickiej prokuratury, w której ujawniła, że bada wątek "celowego i zaplanowanego pozbawienia" życia Magdy z Sosnowca. Zarzuca jej brak profesjonalizmu i wskazuje, że to działanie może zaszkodzić śledztwu.

Główna hipoteza w śledztwie może się zmieniać, ale sytuacja, w której prokuratura publicznie zmienia hipotezę, jest absolutnie sytuacją nie do przyjęcia i budzi wątpliwości co do profesjonalizmu działania prokuratorów - ocenia były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski z PO.

Nawiązuje tym do piątkowej konferencji katowickiej prokuratury ws. śmierci Magdy z Sosnowca. Rzeczniczka prokuratury podała wtedy, że badane są różne wersje zdarzenia, w tym mówiąca o celowym i zaplanowanym pozbawieniu Magdy życia. Śledczy badają też, czy ktoś pomagał matce Magdy, Katarzynie W., w ukryciu zwłok. Według Kwiatkowskiego taka zbytnia otwartość prokuratury może być niekorzystna dla dochodzenia. Niepochlebnie o tej konferencji wyraża się również Ryszard Kalisz z SLD.

Tutaj widać wyraźnie, że prokuratura katowicka jest nieprofesjonalna. Kompletnie nie wie, co robić. Nie wie, jak znaleźć się w świecie, gdzie mamy 24-godzinne telewizje informacyjne - twierdzi.

Sądzicie, że rzeczywiście tak było?

Trzech mężczyzn odpowie za zabójstwo leśniczego i jego żony!

Zarzuty zabójstwa postawiła prokuratura w Złotowie trójce mężczyzn, których zatrzymała specjalna grupa śledcza. Bandyci zabili leśniczego i jego żonę, a potem podpalili ich dom. Pożar leśniczówki w Dobrzycy pod Piłą. Podejrzani mają od 30 do 36 lat. To mieszkańcy Piły, jednej z okolicznych wsi i Wałcza. Policjanci odnaleźli przy nich skradzioną z leśniczówki broń myśliwską: sztucer i dwie strzelby, a także amunicję. Dzisiaj mężczyźni zostali przesłuchani. Jeszcze w południe śledczy nie chcieli podawać, jakie wyjaśnienia złożyli podejrzani. Kilka godzin później rzeczniczka prokuratury Magdalena Mazur-Prus powiedziała

Z tych trzech osób jedna przyznaje się [do stawianych zarzutów - przyp. red.]. Pozostałe dwie osoby się nie przyznają.

13-latka odnaleziona. Jest w szoku

13-letnia Paulina z Rzeszowa, która była od czwartku poszukiwana, jest w dalszym ciągu pod opieką lekarzy. Dziewczynka przez trzy dni włóczyła się po rzeszowskim osiedlu Słoneczny Stok. Odprawa ratowników ze stowarzyszenia STORAT - Jest wyczerpana i przestraszona, ale nic poważnego jej się stało. Najważniejsze, że została odnaleziona - mówi Adam Szeląg z rzeszowskiej policji.

Dziękujemy mieszkańcom osiedla Słoneczny Stok za pomoc. To oni zauważyli Paulinę na ulicy. Zatrzymali ją, a potem przekazali policjantom - twierdzi Szeląg.

Paulinę znaleziono w sobotę wieczorem. Dwie godziny wcześniej zaczęli jej szukać ratownicy z rzeszowskiego stowarzyszenia STORAT wraz z psami.

Wypłoszyliśmy ją z krzaków, gdy zobaczyła nasze latarki - relacjonował Jan Jarosiński.

Dziewczynka była zaskoczona, że ktoś jej szukał.

Ameryka wrze po śmierci nastolatka!

Tysiące Amerykanów protestowało przeciwko przemocy i rasizmowi po zastrzeleniu na Florydzie czarnoskórego siedemnastolatka Trayvona Martina. Demonstracje zorganizowano m.in. w Waszyngtonie, Nowym Jorku i Chicago. Chłopiec zginął 26 lutego z rąk członka ochotniczej ochrony dzielnicy w mieście Sanford na Florydzie. 28-letni George Zimmerman patrolował ulice i dostrzegł Martina, kiedy ten wracał do domu z zakupów. Ochroniarz zadzwonił na policję i powiedział, że podejrzewa, iż nastolatek "coś knuje". Funkcjonariusze polecili mu nie interweniować i czekać na radiowóz. Zimmerman jednak nie usłuchał, wysiadł z samochodu i podszedł do chłopca. Według świadków między ochroniarzem a nastolatkiem wywiązała się bójka. Zimmerman - chociaż był o 20 kg cięższy od Martina - wyciągnął pistolet i zastrzelił go. Jak się okazało, 17-latek był nieuzbrojony. Policja odmawia aresztowania Zimmermana. Informuje, że ma dowody, które czynią prawdopodobnym jego twierdzenie, iż działał w samoobronie. Incydent wywołał także dyskusję na temat prawa na Florydzie pozwalającego na użycie broni palnej osobom, które czują się zagrożone. Podobne prawa obowiązują w ponad 20 innych stanach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA