Choć wokalistka mieszka w pięknej luksusowej willi wyposażonej w 10 sypialni, 2 baseny i prywatną kaplicę, jej warta 7 milionów funtów posiadłość wcale nie daje jej szczęścia. Gwiazda była zmuszona zatrudnić ochroniarza - kobietę, która porusza się po tym domu wraz z Adele, aby ta nie musiała ani na sekundę pozostawać tam sama.
Nie poruszam się po tej posiadłości samodzielnie. Mam od razu ciarki na plecach - mówi piosenkarka.
Posiadłość Adele była żeńskim klasztorem, zanim gwiazda zdecydowała się do niej wprowadzić. Czy rzeczywiście ma więc powód, aby obawiać się, że w jej domu są duchy?
Zobacz także:
Chłopak Adele planuje się jej oświadczyć!