Jarosław Kaczyński zdruzgotany. W miniony czwartek zdechł kot Alik - pupil prezesa Prawa i Sprawiedliwości!
Kot Alik od kilku miesięcy czuł się bardzo źle. Zwierzę cierpiało, bo nerki odmówiły mu posłuszeństwa. Dostał najlepszą opiekę weterynaryjną w Warszawie, ale choroba zwyciężyła.
Jeszcze w sierpniu była nadzieja, a my trzymaliśmy za Alika kciuki:
Ponoć jest tak źle, że najbliżsi mówią o ostatnich dniach Alika. Trzymamy jednak kciuki za zwierzę i Jarosława Kaczyńskiego - pisaliśmy.
Niestety, nie pomogły kroplówki, antybiotyki a nawet operacja - czytamy na Se.pl . Alik towarzyszył Kaczyńskiemu przez 11 lat. Prezes PiS znalazł zwierzę, gdy potrącił je samochód. Nie jest też tajemnicą, że polityk jest wielkim fanem kotów. Nie wiadomo jednak, czy planuje przygarnięcie kolejnego.
PoliKOT