Jakiś czas temu Michał Wiśniewski wyznał na swoim Facebooku, że żona powinna "dawać" mężowi przynajmniej dwa razy dziennie". Od tego momentu Polska debatuje jak z małżeńskim seksem tak naprawdę jest.
Jedni się bulwersują inni Wiśniewskiemu przyznają racje. A co na to wszystko partnerka gwiazdora, o której był wpis?
Dominika Tajner-Idzik w "Dzień Dobry TVN" pojawiła się z Michałem Wiśniewskim, aby o tym porozmawiać. Powiedziała:
Zastanawiam się, dlaczego Michał nie napisał, ile mąż powinien dawać żonie. Michał jest jaki jest. Zdążyłam się przez rok przyzwyczaić do jego wpisów. Oczywiście forma mogłaby być inna. Z tym, że ja bym napisała, ile to mężczyzna powinien dawać. Seks jest bardzo ważny w związku.
Wpis był naprawdę niesmaczny, ale burza jaką wywołał musi satysfakcjonować Wiśniewskiego. Skoro poranny program przeznacza na dyskusje o jego wpisie bite 15 minut, to znaczy, że on sam nadal rządzi w show-biznesie. I o to mu chyba chodziło.
''Żona musi dawać mężowi dwa razy dziennie'' - Michała Wiśniewskiego zdanie o kobietach?
Mrock