Mel Gibson i Britney Spears , w towarzystwie ojca Britney - Jamiego Spears oraz żony Mela - Robin, wyjechali na weekend do Kostaryki, gdzie spędzą kilka dni w letniej rezydencji Gibsonów. Nie będzie z tego pewnie jakiejś wielkiej przyjaźni, jednak każda pozytywna zmiana w życiu Britney jest powodem do radości.
Mel i Britney po raz pierwszy widziani byli razem w marcu tego roku podczas wspólnej kolacji, jednak źródła twierdzą, że Mel i Robin pomagają artystce odkąd trafiła do szpitala w związku z zaburzeniami psychicznymi na początku lutego.
Osoba z otoczenia Mela i Robin powiedziała prasie:
Mel i jego żona Robin widzą w Britney po prostu kobietę, która potrzebuje pomocy i starają się dla niej zrobić wszystko co w ich mocy. Nie ma tutaj żadnych oczekiwań, nie ma drugiego dna. Chodzi tylko o ludzką dobroć - jeden sąsiad pomaga drugiemu.
Chciałoby się mieć takiego sąsiada jak Mel Gibson z domem w Kostaryce czy innym egotycznym kraju. Plotek życzy wszystkim takich sąsiadów!
MK
