Amy Winehouse postanowiła przejąć kontrolę nad swoim szacowanym na ponad 10 milionów funtów majątkiem i zamierza otworzyć swoją własną wytwórnię płytową. Piosenkarka przedyskutowała swoje plany ze nowym chłopakiem Alexem Haines'em i po wydaniu kolejnej płyty rozwiąże najprawdopodobniej swój kontrakt z dotychczasową wytwórnią Island Records:
Po raz pierwszy w swojej karierze Amy uświadomiła sobie, że jest w stanie zarobić naprawdę grubą kasę. Do tej pory nie zaprzątała sobie specjalnie głowy pieniędzmi, teraz jednak zaczyna zdawać sobie sprawę, że wszyscy dookoła niej korzystają z jej sukcesu i napychają sobie kieszenie. Jej umowa z Island Records wygasa po nagraniu kolejnego krążka, dlatego wytwórnia robi co może, żeby wyciągnąć ją z narkotyków - nowa płyta musi okazać się hitem. Po wypełnieniu kontraktu Amy chce założyć własną wytwórnię płytową. Oprócz nagrywania swoich płyt, z usług nowej wytwórni skorzystają jej przyjaciele, jak na przykład Tyler James czy Remi Nicole - zdradziła brytyjskiemu dziennikowi the Sun osoba z otoczenia piosenkarki.
Trzeba przyznać, że tym razem Amy wpadła na całkiem fajny pomysł. Oświecenie musiało pewnie przyjść w jakiejś krótkiej chwili trzeźwości, gdzieś między jedną kreską a drugą . Brawo Amy...
MK