Rihanna wkurzona przez plotki o romansie

Rihanna i Josh Hartnett - byłaby z nich taka piękna para. Niestety barbadoska piękność wciąż jest singielką (dla niektórych to pewnie dobra wiadomość) i ma dość pogłosek o romansie z Joshem.

O tej parze zrobiło się głośno dwa miesiące temu, po imprezie w klubie Pink Elephant, na której to mieli całować się i obejmować. Rihanna początkowo

zaprzeczyła doniesieniom o romansie

, ale potem gazeta "Daily Mirror"

zacytowała jej wypowiedź

:

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie jesteśmy kimś więcej niż tylko przyjaciółmi Zakochałam się w nim tak bardzo, jest uroczy. Jest taki gorący i słodki dla mnie. Kiedy się spotykamy, jest cudownie, choć to bardzo nowy związek.

Jednak Rihanna zaprzecza, że kiedykolwiek powiedziała coś takiego. Ma dość

kojarzenia je

j

z każdym facetem, z którym rozmawia:

Oto, co stało się naprawdę. Poszłam do Pink Elephant, a potem zjawił się on. Nagle następnego dnia dowiaduję się, że całowaliśmy się i przytulaliśmy. Nie możesz nawet wyjść gdzieś z słynną osobą i dobrze się bawić, by ludzie nie zaczęli tworzyć bujd. No cóż, przynajmniej jest przystojny.

Taaa... zawsze mogło być gorzej. Wcześniej plotkowano o romansie Rihanny z takimi o mężczyznami jak

Shia LaBeof

oraz z Jay-Z, któremu gwiazda chętnie

wypłakiwała się na ramieniu

:

Jest po prostu niesamowitym mentorem. Zawsze do niego przychodzę, gdy mam problemy związane z pracą, a także z moim życiem prywatnym. Jest niebywały, ufam mu całkowicie.

Wszystko ładnie, pięknie. Tylko

co na to Beyonce

?

Należy do Beyonce, a ja jestem jego nową protegowaną. Kiedy widzimy się, mówimy sobie "cześć". Nie jesteśmy wrogami, ale przyjaciółkami też nie.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.